#26 2012-05-05 21:59:03

Suchy
Abstynent
Data rejestracji: 2006-09-03
Liczba postów: 3,204
WWW

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

vmat napisał/a:

Ja ważę 72 kg i jestem mężczyzną, także po wypiciu, stężenie alkoholu w mojej krwi wyniosłoby ok. 0,05 promila, czyli czterokrotnie mniej niż przyjęta dawka minimalna. Tak mówi matematyka. Ale mimo wszystko, nie wybaczyłbym sobie tego, jestem abstynentem ideologicznym, nikt i nic nie przekona mnie do picia, nawet piwa reklamowanego jako bezalkoholowe. Tyle w temacie.

Dyskusja o tym problemie jest rozproszona po kilku wątkach, nie wiem czy ją całą śledziłeś, stąd chciałbym zadać kilka pytań:

1. Co zrobisz z poziomem alkoholu we krwi poniżej 0,2 promila powstałym w wyniku spożycia innych niż piwo bezalkoholowe produktów np. kwasu chlebowego, podpiwka, kefiru, jogurtu, chleba razowego, kiszonej kapusty, mocno dojrzałych owoców, soków owocowych otwartych dłużej niż 24 godziny, tortu do którego masy użyto łyżki spirytusu, czekolady (nie mam na myśli czekoladek nadziewanych alkoholem tylko normalne pełne czekolady, gdzie do produkcji masy czekoladowej użyto niewielkich ilości spirytusu podobnie jak do masy tortowej). Czy wystrzegasz się jakichkolwiek produktów zawierających jakąkolwiek ilość alkoholu, czy dotyczy to tylko piwa i wina bezalkoholowego?

2. Jeśli tylko tych 2 ostatnich wymienionych produktów się wystrzegasz to czemu tylko do nich się ograniczasz? Skoro jest mnóstwo innych zawierających podobne ilości alkoholu? Czy powodem są skojarzenia związane ze słowami wino i piwo?

3. Jeśli skojarzenia są powodem to czy spożywałbyś te produkty, gdyby producenci zmienili nazwy na bardziej adekwatne? Przypomnę, ze na przykład w przypadku wina organizacje winiarskie z całego świata uzgodniły, że jest to napój spełniający kilka zasadniczych warunków, wśród których jest np. minimalna zawartość etanolu na poziomie 7%. Stąd termin wino bezalkoholowe to oksymoron. Jeśli jakiś płyn zawiera np. 0,26% alkoholu to nie jest winem i na jego etykiecie tego słowa być nie powinno. Czy piłbyś napój z winogron o zawartości alkoholu 0,26%, na którego opakowaniu nie byłoby słowa wino?

4. Jeśli odrzucisz wina i piwa bezalkoholowe nawet po zmianie nazwy na bardziej adekwatną to czy odrzucisz wszystkie inne produkty wymienione w pytaniu 1? Czy spróbujesz uzasadnić swoją decyzję (obojętnie czy na tak czy na nie).

5. Czy zdajesz sobie sprawę, ze poziom alkoholu we krwi nie zawsze jest równy 0, nawet jeśli w ogóle nie spożywa się produktów wymienionych w pytaniu 1.

Te pytania i odpowiedzi są ważne bo propagujemy abstynencję, jesteśmy czytani, czasem piszą o nas (Onet) i chyba warto podjąć próbę wprowadzenia w to wszystko jakiejś spójności, logiki i precyzji.

Offline

#27 2012-05-05 22:27:45

Suchy
Abstynent
Data rejestracji: 2006-09-03
Liczba postów: 3,204
WWW

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Gusiak napisał/a:

ale to Ty zasięgasz porad prawnych

Czy ty nie rozumiesz, ze skłamałaś!!!! I właśnie dlatego zasięgałem porady prawnej. Udzielam się na forach dyskusyjnych, żeby się czegoś dowiedzieć, poszerzyć swoje horyzonty. Jakbym się czuł, gdybym uwierzył Tobie, ze Karmi jest dozwolone od 18 lat i puścił te informację dalej? A to bujda na resorach!!! Gdzie rzetelność, uczciwość, przyzwoitość, staranność w sprawdzaniu powielanych informacji????

To bardzo fajnie, że czujesz się źle jak zdepczesz ślimaka, ja mam tak samo. Ale oprócz tego czuję się źle jak kogoś zrobię w bambuko albo ktoś mnie. Czuję się parszywie jak kogoś poważnie traktuję, pół dnia zbieram dane z fachowej literatury - nie sam z siebie tylko w odpowiedzi na problem postawiony przez kogoś innego. a potem zamiast rzeczowej odpowiedzi albo uczciwego przyznania się, ze się nie ma argumentów, dostaję coś w rodzaju tral lala, a mi się już nie chce, zapytaj krasnoludki o dowody, nudzi mi się itp.

Czemu Murchad i Ty nie potraficie powiedzieć - mam w d.. ustawę, która reguluje obrót napojami alkoholowymi, nie znam jej nie obchodzi mnie, nie zamierzam jej czytać, napisałem że piwa bezalkoholowego nie mogą kupić nieletni z lenistwa i na odczepnego. Nie obchodzi mnie jaki jest stan faktyczny, nie zamierzam tego sprawdzać itp. Dyskutuję dla tzw. jaj a nie dla rzetelnej wiedzy...

Zamiast tego nagle się wam nie chce, nudzi. A gdzie honor? Zasady? Jakbym w żywe oczy skłamał tak jak Wy do tego w traktowanej przez drugiego dyskutanta poważnie dyskusji i do tego przy okazji jednego z kluczowych argumentów to bym się pod ziemię zapadł. A po was to jak woda po kaczce. I jeszcze z pretensjami, że sprawdzam stan faktyczny...

Gusiak napisał/a:

Przeciez już Ci Murchad pisałł, że nie o Tobie mowa, jak piszemy o skojarzeniach.

A to ja gdzieś piszę, że o mnie? Ja pytam czemu nie dasz innym żyć z ich skojarzeniami, Czemu nie chcesz? nie tolerujesz? by ktoś gdzieś pił Karmi jako ersatz piwa alkoholowego. Pogardliwie piszesz jak to tacy sobie podnoszą tym swoje ego. A na koniec, żeby już było zupełnie śmiesznie i całkowicie bez sensu, rzucasz pod moim adresem takie oto hasło:

Gusiak napisał/a:

POZWÓL LUDZIOM BYĆ SZCZĘŚLIWYM WG ICH WŁASNEGO WYBORU

Kategorycznie żądam pokazania moich cytatów, w których komuś nie pozwalam żyć i być szczęśliwym wg własnego wyboru.

Tym bardziej domagam się takich cytatów, że moim poście wyżej znajduje się taki oto tekst:

Suchy napisał/a:

I to jest dla Ciebie problem!!! Że ONI zastępują! To oni zastępują, to im się kojarzy. Ty nie zastępujesz! W czym więc problem? Pijesz bo lubisz, pijesz bo chcesz, bo smakuje, bo uważasz za zdrowe itp. itd. [...] My pijemy to co chcemy a oni czasem to co chcą a czasem to co im się kojarzy. I czasem okaże się, ze to co my chcemy też jest tym co im się jakoś kojarzy. No i co z tego?

Czy tak brzmi zakaz bycia szczęśliwym wg własnego wyboru??????????????????????

Offline

#28 2012-05-05 22:43:55

Gusiak
Abstynent
Data rejestracji: 2010-01-28
Liczba postów: 2,056

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Suchy napisał/a:
Gusiak napisał/a:

ale to Ty zasięgasz porad prawnych

Czy ty nie rozumiesz, ze skłamałaś!!!![/b]

Jesteś bezczelny. I pokazujesz jak bardzo mnie nie znasz. Nie będę Ci niczego tłumaczyć. Przeczytaj sobie jeszcze raz jak dokładnie to ujęłam. Albo i nie czytaj.
Nie wkładaj mi do ust czegoś, czego nie powiedziałam.Nie mów mi co mam pisać.
Zarzucasz mi brak honoru? Nic o mnie nie wiesz w ogóle mnie nie znasz, dla tych co mnie znają te Twoje słowa wydałyby się po prostu śmieszne.

W żywe oczy skłamałam.... Musisz wiedzieć, że Twoja kamerka internetowa nie działa, a swojej nie podłączyłam.

Offline

#29 2012-05-05 22:53:44

Murchad
Abstynent
Data rejestracji: 2008-04-28
Liczba postów: 1,784

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Suchy, ja nic nie wymyślam, mówię z obserwacji. W sumie to tylko ze 2-3 razy widziałem jak ktoś kupuje piwo "bezalkoholowe", ale za każdym razem wtedy był legitymowany. Stąd moja wypowiedź tam. Przywalasz się do jednego zdania, wymyslasz sobie własne, obrażające mnie powody, z których je napisałem, bo oczywiście kłamię jak z nut, żeby tylko udowodnić swoją tezę. Czy ja Cię obrażam? Czy mówię o Tobie coś złego? Jesli tak, to przepraszam (mam nadzieję, że weźmiesz dobry przykład). Już kilka razy na spokojnie powiedzialem, ze rozumiem i akceptuję Twoje poglądy. Ciężko Ci zrobić to samo?

Pozdrawiam.

Offline

#30 2012-05-05 23:07:31

Suchy
Abstynent
Data rejestracji: 2006-09-03
Liczba postów: 3,204
WWW

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Napisałem sumarycznie o Was obojgu

To dokładnie napisał Murchad

Murchad napisał/a:

Nie wypileś jogurtu, czy nie zjadles makowca (chociaż może i tak), ale wypiłeś piwo. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Skoro jest takie bezpieczne, to dlaczego nie można go sprzedawac ludziom poniżej 18 roku życia?

A to napisała Gusiak:

Gusiak napisał/a:

W niektórych sklepach jak ktoś zakupuje karmi, to wyskakuje informacja "Sprawdź czy klient ma 18 lat". Ale to oczywiście błąd producenta + niedouczenie ludzi, którzy takie coś zamontowali..

Ton Murchada jest kategoryczny, do tego na podstawie fałszywej informacji ocenia piorunixa. Mam chyba więc podstawy zapytać o rzetelność itp.

Ton Gusiak nie  jest aż tak jednoznaczny i kategoryczny. Tylko że nie wiadomo ani jakie sklepy ani dlaczego tylko niektóre. Czemu w niektórych ktoś coś zamontował a w niektórych nie? Czemu obserwatorka tych faktów nie zastanawia sie dlaczego tak jest? Może jednak lepiej u źródła sprawdzić dokładnie a potem zabierać głos na forum? Po sprawdzeniu okazałoby się że owo urządzenie sprawdzające jest rzeczywiście wynikiem niedouczenia... No i takowy argument nigdy by się u Gusiaka wtedy nie pojawił...

Murchad napisał/a:

Suchy, ja nic nie wymyślam, mówię z obserwacji. W sumie to tylko ze 2-3 razy widziałem jak ktoś kupuje piwo "bezalkoholowe", ale za każdym razem wtedy był legitymowany. Stąd moja wypowiedź tam.

Ale Twoja obserwacja nie jest źródłem prawa w Polsce. Poza tym dopiero teraz piszesz, ze tylko zaobserwowałeś. We wcześniejszej wypowiedzi byłeś bardzo kategoryczny (nie było że wydaje mi się, że nie można tylko że nie można + aluzja o niebezpieczeństwie związanym ze spożyciem Karmi) i z całą surowością rzekomego prawa oceniłeś piorunixa.

Murchad napisał/a:

Już kilka razy na spokojnie powiedzialem, ze rozumiem i akceptuję Twoje poglądy. Ciężko Ci zrobić to samo?

Żądam podania moich cytatów, w których nie akceptuję Twoich poglądów!!!!!!!

Nie akceptuję nieprawdziwych faktów, które do tego są używane jako poważny argument w dyskusji oraz element osądu.

Proszę nie mylić akceptacji samego poglądu z akceptacją bądź odrzuceniem ewentualnego uzasadnienia tego poglądu. Ktoś może mieć jakiś pogląd i mi nic do tego. Ale kiedy ten ktoś zaczyna publicznie ów pogląd uzasadniać budujac logiczne wywody, w których np. są błędy. Albo pogląd ten opiera na wymyślonych faktach. To każdy (bo rzecz dzieje się publicznie) może w tej dyskusji wziąć udział i owe błędy wytykać a wyssane fakty demaskować. Jeżeli ktoś tego sobie nie życzy to po prostu nie bawi się w publiczne uzasadnianie swoich poglądów na forach.
Ja sobie życzę i dlatego tyle piszę. Każdy może a nawet powinien moje poglądy krytykować i demaskować. Byleby przy tym  nie stosował własnej wersji logiki i faktów występujących tylko w jego umyśle.

Offline

#31 2012-05-05 23:17:36

Murchad
Abstynent
Data rejestracji: 2008-04-28
Liczba postów: 1,784

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Dałes jeden przykład z wielu i mówisz, że akurat na jego podstawie oceniam Piorunixa? To był tylko mały dodatek do tego, co pisałem wcześniej. Na stronie www.abstynenci.pl (wyglada znajomo?) w artykule "Czy mozna pić bezpiecznie" jest wyraźnie napisane "Nie ulega wątpliwości, że każda ilość alkoholu jest szkodliwa dla zdrowia, zarówno z punktu widzenia toksykologii, jak i psychologii, chociaż po jednorazowym spożyciu małej dawki alkoholu, szkody te mogą być trudne do uchwycenia.", więc pisząc, że tak nei jest kłamałeś i na podstawie fałszywych informacji oceniasz nasze poglądy? Powtarzam raz jeszcze. My rozumiemy i akceptujemy Twoje poglądy. Czy Ty nie możesz naszych?
PROSZĘ O KONKRETNA ODPOWIEDŹ

Offline

#32 2012-05-05 23:19:49

Gusiak
Abstynent
Data rejestracji: 2010-01-28
Liczba postów: 2,056

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Suchy napisał/a:
Gusiak napisał/a:

W niektórych sklepach jak ktoś zakupuje karmi, to wyskakuje informacja "Sprawdź czy klient ma 18 lat". Ale to oczywiście błąd producenta + niedouczenie ludzi, którzy takie coś zamontowali..

Ton Murchada jest kategoryczny, do tego na podstawie fałszywej informacji ocenia piorunixa. Mam chyba więc podstawy zapytać o rzetelność itp.

Ton Gusiak nie  jest aż tak jednoznaczny i kategoryczny. Tylko że nie wiadomo ani jakie sklepy ani dlaczego tylko niektóre. Czemu w niektórych ktoś coś zamontował a w niektórych nie? Czemu obserwatorka tych faktów nie zastanawia sie dlaczego tak jest? Może jednak lepiej u źródła sprawdzić dokładnie a potem zabierać głos na forum? Po sprawdzeniu okazałoby się że owo urządzenie sprawdzające jest rzeczywiście wynikiem niedouczenia... No i takowy argument nigdy by się u Gusiaka wtedy nie pojawił...

A czy to dowodzi, że skłamałam???!!!! Przedstawiłam sytuację jakiej byłam świadkiem. Nie wnikałam dlaczego tak jest, przedstawiłam hipotezę, lekko ironicznie, to prawda, ale nie dodałam tam żadnej błędnej informacji!!!
A Ty mnie oczerniłeś i nazwałeś kłamczuchą. Najpierw zignorowałam. Ale Ty swoim zwyczajem brniesz dalej. Twierdzisz, że skłamałam celowo, umyślnie, aby poprzeć swoje tezy! Że nie mam honoru, narzucasz mi co mam pisać i snujesz własne domysły, dlaczego skłamałam!!!
Mogę sobie pisać na forum co mi się podoba. Ty również to czynisz. Ja napisałam, że byłam świadkiem w sklepie a nie świadkiem uchwalania ustawy! Dostrzegasz różnicę?
Może , gdybyś Ty kupował sobie karmi w wieku 7 lat, to teraz nie byłbyś abstynentem. Ale to tylko taka dygresja. Skoro jestem taką kłamczuchą, bez honoru i do tego sieję idiotyzm, to bądź tak honorowy i zaoszczędź pisania w moim kierunku.
Po tym co napisałeś zrobiło mi się autentycznie przykro, bo przegiąłeś...

Offline

#33 2012-05-05 23:51:54

Gusiak
Abstynent
Data rejestracji: 2010-01-28
Liczba postów: 2,056

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Gusiak napisał/a:

Na pudełkach od papierosów również są informacje o szkodliwości palenia i o chorobach tym wywołanych. Jednak pudełko papierosów jakby nie patrzeć kojarzy się z paleniem papierosów. Czy może Tobie również nie?

Suchy napisał/a:

A to jest kompletny idiotyzm. Pudełka papierosów zawierają silny narkotyk w postaci nikotyny. Butelki z winem bezalkoholowym nie zawierają narkotyku (ściśle zawierają go w ilości podprogowej czyli praktycznie nie zawierają). I o tym producent solidnie informuje, żeby się z alkoholem nie kojarzyło.

Fajnie tylko , że chodziło o ten fragment

Suchy napisał/a:

Jak napój, którego producent i importer na swoich stronach www nieustannie podkreśla, że alkohol jest psychoaktywny i szkodliwy

Offline

#34 2012-05-05 23:54:01

Chdzirep
Wtajemniczony
Data rejestracji: 2010-04-01
Liczba postów: 727

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Gusiakowi i Murchadowi na poprawę humoru:
wink

Do wawrzywniaka wszedł pan Tysza. Przed nim kupowała kobieta. Poprosiła o czerwoną kapustę, a sprzedawczyni podała ją. W tym momencie Tysza zainterweniował.
-Co pani wciska tej kobiecie??
-Czerwoną kapustę...
-Jaką czerwoną kapustę???? To nie jest czerwona kapusta!!!!!!!!!
-A co, jak nie czerwona kapusta??
-Czy to według pani jest czerwień???
-Tak.
-Tak!!!?????? To jest fiolet!!!
-No i co z tego  - to jest czerwona kapusta...
-Jak czerwona, jak fioletowa????????????
-No ale...
-Nie ma "ale"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czerwień ma zakres od 630 do ok. 780 nm,RGB[0–255](255, 0, 0), fiolet - 380 do 450 nm, RGB [0–255]    (184, 3, 255). 
-To nie ma znaczenia...
-Jak nie ma???????????????? Jest pani kłamczuchą!!!!!!!!!!!!!!!!!! Okłamała pani tę kobietę!!!!!!!
-Ja wcale się gniewam... i właśnie o taką kapustę mi chodziło - wtrąciła się kupująca kapustę.
-To się nie liczy! Ja jestem prologiczny i proprecyzyjny i nie zdzierżę czegoś takiego!!!!! Czerwona kapusta ma być czerwona, a ta kapusta jest fioletowa!!! Wciskanie  towaru innego niż zamówiony jest sprzeczne z etyką kupiecką! Zrozum to głupia babo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-Ale ja naprawdę się nie gniewam...
-Pani gniewanie się czy niegniewanie jest tylko pani stanem psychicznym, a ta ekspedientka to oszustka!!!!!!!!!!!!!!!!


P.S. Murchad pewnie domyśli się, skąd wytrzasnąłem nazwisko Tysza... wink

Ostatnio edytowany przez Chdzirep (2012-05-05 23:55:25)

Offline

#35 2012-05-05 23:58:18

Murchad
Abstynent
Data rejestracji: 2008-04-28
Liczba postów: 1,784

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

No wiem. Genialne smile I nazwisko i historia smile

Offline

#36 2012-05-05 23:59:32

Chdzirep
Wtajemniczony
Data rejestracji: 2010-04-01
Liczba postów: 727

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

...

Ostatnio edytowany przez Chdzirep (2012-05-06 00:00:55)

Offline

#37 2012-05-06 00:09:41

Suchy
Abstynent
Data rejestracji: 2006-09-03
Liczba postów: 3,204
WWW

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Murchad - jesteś muzykiem a nie chemikiem, biologiem , inżynierem.... I to przy czytaniu takich tekstów boleśnie wychodzi... Dla Ciebie (i oczywiście wielu innych ludzi) słowo każda ilość oznacza dosłownie każdą ilość. Po to zamieściłem tekst, pod którym wpisał się vmat. Przypomnę raz jeszcze:

http://www.nutrivitality.pl/toksykologi … dawka.html
http://www.farmacja.e-lama.pl/toxy/tox_all.pdf

Dawka minimalna (dosis minima DM)- dawka progowa lub graniczna. jest to ilość substancji, która wywołuje pierwsze spostrzegalne skutki biologiczne w ustroju. Nazywamy to progiem działania. Poniżej dawki progowej nie obserwuje się żadnego wpływu trucizny lub leku na organizm.

Rozumiesz to? A jak myślisz - po co jeszcze wcześniej pytałem Ciebie o makowiec a potem wrzuciłem teksty o opiatach? Żebyś to zrozumiał -że są progi poniżej których nic nie działa, nawet heroina!!! Czy zwróciłeś uwagę na mój niedawny post o kwasie pruskim, migdałach i siemieniu lnianym? Jesteś muzykiem, śpiewasz... Masz problemy z gardłem... Używałeś czasami śluzu z siemienia lnianego? Ja jako nauczyciel często używam. Wiesz, ze tam jest kwas pruski - jedna z najsilniejszych trucizn znanych ludzkości. Robisz wdech i śmierć następuje w ciągu 2-3 sekund. Amerykanie zabijają tym więźniów w komorach gazowych.
Ale przecież siemię lniane można za grosze kupić wszędzie! I co z tego wynika? To że w dostępnych produktach (migdały, siemię lniane) ilość kwasu pruskiego jest poniżej dawki progowej i ta jedna z najsilniejszych trucizn na świecie nie tylko nie zaszkodzi nawet trochę ale w ogóle nie zadziała. Jakby jej nie było.

Etanol też ma swoją dawkę progową. Poniżej tej dawki jego wpływ na organizm nie jest minimalny tylko zerowy. Teksty dotyczące każdej najmniejszej dawki czegoś tam szkodliwego zawsze dotyczą najmniejszej dawki większej od granicznej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a nie najmniejszej w ogóle czyli w zasadzie od pojedynczej cząsteczki.

M. in. z tego powodu nie bawiłem się w rozwiązywanie matematycznej zagadki jokiera. Bo proponowany przez niego wzór oparty był na błędnym rozumowania zakładającym że wszystko ładnie rośnie od samego zera.

Tak bardzo uwikłałem się z Wami te ostanie dyskusje bo mam wrażenie, niektóre Wasze  pomysły sprowadzą abstynencję do absurdu i śmieszności. Sygnalizuję Wam pewne rzeczy, najpierw bardzo delikatnie, stawiam pytania. A Wy zamiast to przeanalizować i wyciągnąć konstruktywne wnioski - co nie oznacza zgadzać się!!!! To brniecie w coraz większe emocje.

Zauważ, ze wszystko co teraz podałem, miałeś podane o wiele wcześniej. Zwróciłeś uwagę? Skomentowałeś, odniosłeś się???

Nie wiem co dokładnie mam rozumieć pod pojęciem wasze poglądy?

Jeśli masz pogląd, ze napoje o zawartości alkoholu do 0,5% nie powinny byc dostępne dla nieletnich to go szanuję ale się z nim nie zgadzam i potrafię tę niezgodę logicznie uzasadnić.

Jeśli masz pogląd, ze napoje o zawartości alkoholu do 0,5% są niedostępne dla nieletnich w Polsce to go nie szanuję bo jest kłamstwem.

Jeśli masz pogląd, ze każda ilość alkoholu powyżej dawki progowej może być szkodliwa to taki pogląd szanuję.

Jeśli masz pogląd, ze każda rozumiana literalnie ilość alkoholu jest szkodliwa to jest to biologiczna i chemiczna mrzonka, która ośmiesza abstynencję oraz wiedzę tudzież praktykę życiową głoszącego (wszak makowiec jadłeś i heroina w Twoim organizmie była, nieprawdaż?)

Jeśli to nie wystarcza to proszę o dalsze pytania.

Offline

#38 2012-05-06 00:18:19

Murchad
Abstynent
Data rejestracji: 2008-04-28
Liczba postów: 1,784

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Pisałem, że czasem nie da się uniknąć alkoholu (na przykład w przypadku leków). Mówiąc o naszych poglądach miałem na myśli, że my i tylko my nie spożywamy napojów mogących się kojarzyć nam i tylko nam z kulturą alkoholową, bo tak chcemy, tak uwazamy i tak robimy. Sprawdzamy też skład cukierków i innych produktów, które kupujemy i próbujemy w miarę możliwości unikac tych, w ktorych jest alkohol. nie zawsze sie udaje, to wiadome. nie musisz nam wytykac, ze nie da się uniknąć alkoholu. Wiemy o tym, ale to nie powód, żeby w ogóle z tego zrezygnowac i uznac definicję uznawana przez prawo. Mamy swoja i jej się trzymamy. Nie mówimy w tym przypadku o piorunixie, o Tobie, konrado czy innym Annim, tylko o nas. O nikim więcej.

Offline

#39 2012-05-06 00:40:48

Suchy
Abstynent
Data rejestracji: 2006-09-03
Liczba postów: 3,204
WWW

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Suchy napisał/a:

Ton Gusiak nie  jest aż tak jednoznaczny i kategoryczny. Tylko że nie wiadomo ani jakie sklepy ani dlaczego tylko niektóre. Czemu w niektórych ktoś coś zamontował a w niektórych nie? Czemu obserwatorka tych faktów nie zastanawia sie dlaczego tak jest? Może jednak lepiej u źródła sprawdzić dokładnie a potem zabierać głos na forum? Po sprawdzeniu okazałoby się że owo urządzenie sprawdzające jest rzeczywiście wynikiem niedouczenia... No i takowy argument nigdy by się u Gusiaka wtedy nie pojawił...

A Gusiak na to:

Gusiak napisał/a:

Ale Ty swoim zwyczajem brniesz dalej. Twierdzisz, że skłamałam celowo, umyślnie, aby poprzeć swoje tezy! Że nie mam honoru, narzucasz mi co mam pisać i snujesz własne domysły, dlaczego skłamałam!!!

I to wszystko wyczytałaś z mojego posta powyżej?

Pierwotnie wrzuciłem Ciebie i Murchada do jednego worka nie ze złośliwości tylko dlatego, że postów jest dużo, do tego w kilku wątkach i nie sposób dokładnie zapamiętać i znaleźć kto jakimi słowami wyraził jakąś myśl. Potem odnalazłem Wasze cytaty i zamieściłem z komentarzem do każdego. Murchad wprost napisał nieprawdę, do tego ta nieprawda była elementem oceny piorunixa i to chyba w dość ważnym dla życia piorunixa momencie.

Ty napisałaś inaczej i innym tonem i wyraźnie to podkreśliłem. To jest dalsze brnięcie???? Niesłusznie łącznie skomentowałem Wasze obie odpowiedzi, bo Twoja była wyrażona inaczej niż Murchada, więc za to przepraszam.

A teraz proszę czy wręcz domagam się odpowiedzi na bardzo poważne zarzuty, które usłyszałem wcześniej i o które sformułowałem pytania we wcześniejszych postach.

Zupełnie nie rozumiem też poprawki zamieszczonej w poście z godziny 22:51:54

Offline

#40 2012-05-06 00:55:52

Suchy
Abstynent
Data rejestracji: 2006-09-03
Liczba postów: 3,204
WWW

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Murchad napisał/a:

my i tylko my nie spożywamy napojów mogących się kojarzyć nam i tylko nam z kulturą alkoholową, bo tak chcemy, tak uwazamy i tak robimy.

Taaak? A piorunixa wg czego oceniłeś? I on sam przyznał, ze nie był wcześniej świadomy, że wypicie czegoś co polskie prawo oraz efekty działania (a raczej ich brak) sytuują w grupie bezalkoholowej, zostanie przez Ciebie zakwalifikowane jako picie alkoholu.
To ważny moment bo właśnie wtedy i z tego powodu włączyłem się do dyskusji.

Murchad napisał/a:

Wiemy o tym, ale to nie powód, żeby w ogóle z tego zrezygnowac i uznac definicję uznawana przez prawo. Mamy swoja i jej się trzymamy.

Każdy może sobie definiować abstynencję jak chce i wg tego żyć. Natomiast jeśli robi to na publicznym forum to musi liczyć się z dyskusją. Nie macie swojej definicji - stwierdzenie nie piję tego co uważam za alkohol nie jest definicją, bo nikt inny nie wie co Ty uważasz. Takiej definicji nie da się zastosować.

UWAGA - to nie oznacza, ze nie można żyć wg swojego uważania!!!! Ale Ty wg tych "uważań" oceniłeś piorunixa tudzież aktywnie bierzesz udział w dyskusjach na forum czytanym także przez pijących, którzy mogą odnieść wrażenie, ze abstynencja na tych uważaniach właśnie polega. A jeśli do tego niektóre z tych uważań są takie jak opisałem wcześniej to prosta droga do ośmieszenia idei abstynencji i sprowadzenia jej do absurdu.

Offline

#41 2012-05-06 01:16:57

Murchad
Abstynent
Data rejestracji: 2008-04-28
Liczba postów: 1,784

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Powiedizałeś, że nie wiesz, co masz rozumiec pod pojęciem nasze poglądy, to ci właśnie wyjaśniłem, a Ty znowu swoje. Chciałes wiedzieć, to powiedziałem. Nie rozumiesz tego, to trudno. Z piorunixem jesli nie zauważyłeś już sprawę załatwiliśmy. Nie wiem czego ciągle to wiercisz. Ja juz od wielu postów się do niego nie odnoszę, a Ty nadal jakby wszystko było do niego. Nie zasłaniaj się piorunixem. Teraz wszystko, co napiszę będziesz traktowal jako odniesienie do niego?

Offline

#42 2012-05-06 01:34:33

Suchy
Abstynent
Data rejestracji: 2006-09-03
Liczba postów: 3,204
WWW

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Człowieku!!! Jakie zasłanianie? Sprawa piorunixa była pretekstem do dyskusji o istocie abstynencji i definicji napoju alkoholowego!!! To nie ma żadnego znaczenia czy z nim załatwiłeś czy nie!!! Mnie konkretny piorunix w ogóle nie obchodzi. Ważne jest to, ze w opisie poglądów ciągle podkreślasz słowo MY, a z czynów wynika, ze jednak nie tylko MY ale i ONI. Ważna jest ta sprzeczność - mówisz MY a robisz ONI.
Piszesz w liczbie mnogiej za siebie i Gusiaka. To poczytaj sobie wpisy Gusiaka o ONYCH trzymających Karmi i poprawiających sobie ego. Jest tego całe morze! Na moje pytanie dlaczego ją obchodzi z jakich powodów inni piją takie napoje mam milczenie, ba - do mnie jest zarzut, ze to ja nie pozwalam żyć innym.
A Ty na jej częste oceny tych innych ułomnym ego, które trzeba podnosić karmi jesteś chyba ślepy, skoro ciągle powtarzasz, ze w Waszych poglądach jest My i tylko My

Choćby to:

Gusiak napisał/a:

Często osoby chcące ograniczyć picie alkoholu na imprezie zaopatrują się w pare piw "normalnych" a w pare np karmi ( a nie pare pudełek mleka) PSYCHICZNIE  czują się, że nadal piją piwo, trzymając w ręce karmi czują się nadal w "klimacie" imprezy, trzymać szklankę mleka  lub soku by się wstydzili.
Podobnie kierowcy lub ludzie na lekach w pubie nie zamawiają zawsze coli/wody itp, a np lecha free, bo mają wtedy poczucie , że nie odstępują od grupy, że tez piją piwo, a z boku nikt nie rozpozna , że to bezalkoholowe.

to jest o Was czy o ONYCH???? No i z kontekstu wynika, ze ocena owych ONYCH jest negatywna. Czegoś się wstydzą, coś sobie symulują, jakieś ego sobie karmi podnoszą... I jeszcze myślą, ze nikt tego nie rozpozna z boku... Frajerzy...

Offline

#43 2012-05-06 10:45:37

vmat
Forumowicz
Data rejestracji: 2012-04-10
Liczba postów: 34

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Suchy napisał/a:

1. Co zrobisz z poziomem alkoholu we krwi poniżej 0,2 promila powstałym w wyniku spożycia innych niż piwo bezalkoholowe produktów np. kwasu chlebowego, podpiwka, kefiru, jogurtu, chleba razowego, kiszonej kapusty, mocno dojrzałych owoców, soków owocowych otwartych dłużej niż 24 godziny, tortu do którego masy użyto łyżki spirytusu, czekolady (nie mam na myśli czekoladek nadziewanych alkoholem tylko normalne pełne czekolady, gdzie do produkcji masy czekoladowej użyto niewielkich ilości spirytusu podobnie jak do masy tortowej). Czy wystrzegasz się jakichkolwiek produktów zawierających jakąkolwiek ilość alkoholu, czy dotyczy to tylko piwa i wina bezalkoholowego?

Ja z tym poziomem nie zrobię nic, on zawsze jest większy od 0, o czym napisałeś w pytaniu 5 i zdaję sobie z tego sprawę. Słodyczy nie jadam wcale, za wyjątkiem dni przedstartowych, a i tak zawsze sprawdzam skład podany na etykiecie produktu. Jeśli w składzie znajduje się spirytus/alkohol etylowy odkładam go na półkę. Jeśli w składzie nie ma podanego alkoholu wkładam go do koszyka. Przecież jedząc jogurt zakupiony tego samego dnia i przechowywany w odpowiedniej temperaturze nikt mnie nie oskarży o to, że nie jestem konsekwentny w abstynencji, skoro w kubku jogurtu znajduje się jakaś tam minimalna ilość alkoholu etylowego. Co do kwasu chlebowego - nigdy go nie piłem, dziękuję za ostrzeżenie, będę go się wystrzegał. Czyli ogólnie mówiąc, wystrzegam się wszystkiego, co w składzie podanym na etykiecie posiada alkohol. Wiem, że wszystko co jemy zawiera w składzie alkohol, nawet jego minimalną ilość. Do produkcji chleba białego używa się drożdży. Drożdże produkują alkohol. Czy to oznacza, że mam w ogóle nie jeść chleba? Czy to oznacza, że mam w ogóle nie jeść?

Suchy napisał/a:

2. Jeśli tylko tych 2 ostatnich wymienionych produktów się wystrzegasz to czemu tylko do nich się ograniczasz? Skoro jest mnóstwo innych zawierających podobne ilości alkoholu? Czy powodem są skojarzenia związane ze słowami wino i piwo?

Powodem nie jest nazwa produktu i nie skojarzenia, które u mnie budzą. Jak pisałem wyżej, ograniczam się również do innych produktów, które zawierają w składzie alkohol. Czyli bardzo dojrzałym owocom, za długo otwartym sokom owocowym, podpiwkowi mówię stanowcze nie.

Suchy napisał/a:

3. Jeśli skojarzenia są powodem to czy spożywałbyś te produkty, gdyby producenci zmienili nazwy na bardziej adekwatne? Przypomnę, ze na przykład w przypadku wina organizacje winiarskie z całego świata uzgodniły, że jest to napój spełniający kilka zasadniczych warunków, wśród których jest np. minimalna zawartość etanolu na poziomie 7%. Stąd termin wino bezalkoholowe to oksymoron. Jeśli jakiś płyn zawiera np. 0,26% alkoholu to nie jest winem i na jego etykiecie tego słowa być nie powinno. Czy piłbyś napój z winogron o zawartości alkoholu 0,26%, na którego opakowaniu nie byłoby słowa wino?

Jak wspomniałem wcześniej, na etykiecie byłoby przecież napisane, że produkt zawiera alkohol etylowy. I nie chodzi tu o nazwę handlową produktu, tylko o rzeczywistą zawartość alkoholu w produkcie. Powtórzę się: jestem abstynentem ideologicznym, nieważne, ile alkoholu zawiera produkt, jeśli alkohol jest dodany celowo, ja tego do ust nie wezmę. Wiem, że teraz możesz powiedzieć, że producenci starali się jak najdokładniej usunąć alkohol z napoju i nie został tam dodany celowo. Ale czy to robi jakąś różnicę? Alkohol to alkohol, mi to różnicy nie robi.

Suchy napisał/a:

4. Jeśli odrzucisz wina i piwa bezalkoholowe nawet po zmianie nazwy na bardziej adekwatną to czy odrzucisz wszystkie inne produkty wymienione w pytaniu 1? Czy spróbujesz uzasadnić swoją decyzję (obojętnie czy na tak czy na nie).

Już napisałem, odrzucam produkty, do których celowo dodano alkohol, a wymienionych w punkcie pierwszym się wystrzegam, za wyjątkiem jogurtów, o czym już napisałem. Moje sumienie nie pozwala mi na te rzeczy. Poza tym wiem, że dzięki temu, że jestem abstynentem, mogę uzyskiwać lepsze wyniki w biegach, przez zjedzenie czegoś, co zawiera jakąś ilość alkoholu sam siebie krzywdzę, ponieważ zneutralizowanie alkoholu w organizmie trwa jakiś czas i powoduje odwodnienie, a ja na coś takiego nie mogę sobie pozwolić, nawet w najmniejszym stopniu.

Offline

#44 2012-05-06 13:03:28

Roksana19
Gość

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Mam takie pytanie. Pewnie zabrzmi głupio ale proszę o odpowiedź. Jak rozwiązujecie kłótnie i się godzicie jako abstynenci? Oczywiście nie chodzi mi o kłótnie na forum tylko w realnym świecie. Bo ja zawsze kieliszek na zgodę.

#45 2012-05-06 13:16:04

Chdzirep
Wtajemniczony
Data rejestracji: 2010-04-01
Liczba postów: 727

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Roksano - o czymś takim jak podanie ręki nie słyszałaś?? No tak, to jest bez alkoholu... tongue
A jednak nie wiedzieć czemu jest stosowane, i to nie tylko przez abstynentów, ale i przez wielu pijących. smile

Ostatnio edytowany przez Chdzirep (2012-05-06 13:25:49)

Offline

#46 2012-05-06 13:21:16

Roksana19
Gość

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Fakt masz rację, sama to praktykuję wink Jednak po większych kłótniach raczej dodaję kieliszek na zgodę wink Jakoś tak się utarło w moim środowisku wink

#47 2012-05-06 13:40:17

Chdzirep
Wtajemniczony
Data rejestracji: 2010-04-01
Liczba postów: 727

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Nie obraź się, ale obracasz się w jakimś dziwnym środowisku, bo ja pierwszy raz słyszę o czymś takim...

Offline

#48 2012-05-06 14:44:13

pęknięty klawikord
Abstynent
Lokalizacja: Dziki Wschód (lubelskie)
Data rejestracji: 2009-07-23
Liczba postów: 1,570

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Łoł, ale się porobiło na forum. Chyba się powstrzymam od wypowiedzi w temacie co by się nie narazić żadnej ze stron smile . Albo...

vmat napisał/a:

Czyli bardzo dojrzałym owocom, za długo otwartym sokom owocowym, podpiwkowi mówię stanowcze nie.

W takim razie tutaj musi nastąpić mój koming ałt. Jednak nie jestem abstynentem. Jak byłem trochę mniejszym dzieckiem niż jestem i każde wakacje spędzałem na wsi, to uwielbiałem łazić po drzewach, a szczególnie wyjadać wiśnie. Wiśnie jak to wiśnie, zwykle kwaśne. Ale zawsze, jak już wiśnie się kończyły, to można było trafić na takie lekko podsuszone, nieco przywiędnięte, z niezbyt ładną , pomarszczoną skórką... Ale jakież one były słodkie! Coś niesamowitego! Zawsze takich wypatrywałem, choć dużo ich nigdy nie było, bo większość przejrzałych wiśni się psuła a nie zasuszała. Przysmak dzieciństwa. Ale jednak!... Teraz wiem, że musiał być w nich alkohol. I co teraz? Najgorsze jest to, że nawet w tym roku wcale nie mam zamiaru z takich wiśni rezygnować. Będę je żarł, aż się nimi upiję i spadnę z drzewa!

Roksana19 napisał/a:

Mam takie pytanie. Pewnie zabrzmi głupio ale proszę o odpowiedź. Jak rozwiązujecie kłótnie i się godzicie jako abstynenci? Oczywiście nie chodzi mi o kłótnie na forum tylko w realnym świecie. Bo ja zawsze kieliszek na zgodę.

Kłócę się nierzadko, ale zwykle jest to konstruktywna wymiana zdań, która sama z siebie prowadzi do porozumienia. A jak mój "przeciwnik" jest strasznie zatwardziały i nic nie dociera, to nie ma rady... Kłótnie "nierozwiązane" same jakoś muszą się rozejść po kościach.
W zasadzie, to nigdy nie czułem potrzeby się godzić, bo raczej nigdy nie byłem aż tak skłócony. A jakieś tam "wspólne picie"... dla mnie bezsens. Nie wyobrażam sobie tego, by ktoś mógł przeistoczyć się z wroga na przyjaciela, tylko po jakimś "magicznym geście". Przecież to 100% fałszywości, bo przedmiot sporu był nam całkiem obojętny, a ktoś kłócił się tylko "dla zasady" albo dla spodziewanego kieliszka.

Ostatnio edytowany przez pęknięty klawikord (2012-05-06 14:47:17)


"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...

Offline

#49 2012-05-06 15:26:04

Suchy
Abstynent
Data rejestracji: 2006-09-03
Liczba postów: 3,204
WWW

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

Nic się nie porobiło drogi Klawikordzie. Normalna dyskusja. A że ktoś najpierw stawia absurdalne tezy a potem broni ich emocjami a nie argumentami to nie moja wina.

Bomba termojądrowa dopiero wybuchnie. Poświęciłem całą noc i dzisiejszy dzień na lekturę, rozmowy i kontakty z fachowcami przemysłu spożywczego. I nie żadne amatorskie strony www tylko akty prawne, receptury itp.

Zaprawdę powiadam wam nie wiecie co pijecie... Jeśli będziecie chcieli zachować wierność swoim czystym ideologicznym poglądom to będziecie musieli umrzeć z pragnienia.

Niestety zawaliłem przez to wszystko obowiązki zawodowe i muszę bardzo ostro zacząć pracować. Na mój esej musicie trochę poczekać. Ale będzie warto.

Offline

#50 2012-05-06 16:40:12

Murchad
Abstynent
Data rejestracji: 2008-04-28
Liczba postów: 1,784

Odp: Sprzedaż piwa bezalkoholowego nieletnim

A co Ty jeszcze chcesz udowodnić? Przecież powiedzieliśmy, że wiemy, że nie da się całkowicie uniknąć szkodaliwych substancji. Chcesz nam udowadniać coś z czym się i tak zgadzamy i z czego zdajemy sobie sprawę?

Offline

Stopka

Forum oparte na FluxBB