Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Witam serdecznie!
Nazywam się Łukasz, chciałem przede wszystkim się przywitać i podziękować za portal abstynenci.pl oraz za te forum. Uważam, że założyciel/e tej inicjatywy wykonał kawał dobrej roboty...
... ale do rzeczy. Zarejestrowałem się na tym forum ponieważ mam kilka dużych problemów w moim życiu. Jednym z nich jest alkohol.
Szczęście w nieszczęściu nie jestem uzależniony (inaczej uderzałbym do AA) co nie zmienia faktu, że systematycznie, raz czasami dwa razy w miesiącu upijam się do nieprzytomności. Nigdy nie potrafię powiedzieć sobie dosyć, picie kończę tylko i wyłącznie wtedy gdy kończy się butelka. Alkohol odbiera mi rozum, pod jego wpływem robię rzeczy, przez które nie mogę spojrzeć w lustro. Regularnie tracę szacunek do samego siebie. Straciłem przez wódkę paru dobrych przyjaciół, z kilkoma wstyd mi rozmawiać. Po ostatniej "imprezie", która miała miejsce 48 godzin temu w dalszym ciągu nie mogę mentalnie dojść do siebie.
Dlatego mówię dość, basta! Uważam, że abstynencja to krok w dobrym kierunku.
Pozdrawiam!
Offline
Powodzenia!
Offline
Hm hm, jeśli nie jesteś w stanie wyznaczyć sobie granicy, to chyba raczej jesteś uzależniony. Całkowita utrata "kontroli" nad piciem po jego rozpoczęciu jest poważnym objawem. Alkoholizm może mieć bardzo różny przebieg. To co opisujesz nazywa się alkoholizmem typu Epsilon lub dipsomanią.
Jeśli naprawdę chcesz zachować pełną abstynencję - życzę powodzenia i trzymam kciuki, bo to najlepsze lekarstwo Ale sądzę że decyzję powinieneś podjąć na trzeźwo. Jeśli 48 godzin temu upiłeś się do nieprzytomności to gwarantuję - dalej jesteś pijany.
Ostatnio edytowany przez Czuowiek (2012-08-18 18:07:18)
Offline
Witamy.
Offline
W chwili obecnej jestem 100% trzeźwy i mam tego 100% pewność.
Chciałem jeszcze zaznaczyć, że moja decyzja nie ma charakteru walki z alkoholem ale zmiany stylu życia na zdrowy. Zdaję sobie sprawę, że jednak jednym z głównych powodów jest mój problem, który opisałem w pierwszym poście. Nie wiem czy mogę go zdefiniować jako "alkoholizm typu Epsilon" ale jako potencjalna droga ku alkoholizmowi- na pewno.
Praktycznie cały dzisiejszy dzień spędziłem na rozmyślaniu nad tematem abstynencji i doszedłem do wniosku, że brak alkoholu w moim życiu to:
- lepsze zdrowie- brak syndromu dnia następnego,
- mniej zbytecznych kalorii- alkohol, choć jest cieszą to idealnie wpisuje się w definicję "Junk food",
- zaoszczędzona kasa- bywały imprezy, na których traciłem nawet powyżej 1000 zł nie tylko na alkohol ale głównie pod jego wpływem,
- rozrywka lepszej jakości- alkohol to rozrywka dla ubogich duchem, jest najłatwiejszym sposobem na wprowadzenie się w stan euforii, jestem przekonany, że stać mnie na bardziej wyszukany sposób świętowania podniosłych wydarzeń i spędzania wolnego czasu.
Jestem przekonany, że nie będę miał problemu z potrzebą sięgnięcia do kieliszka czy kufla, nie czuję potrzeby wypicia, a przynajmniej nie gdy jestem trzeźwy. Jedynym problemem będzie aspekt społeczny- mam wyłącznie pijących znajomych a i moja rodzina nigdy za kołnierz nie wylewała, no ale trzeba będzie sobie jakoś z tym poradzić.
Pozdrawiam i dzięki za przywitanie.
Offline
Jestem przekonany, że nie będę miał problemu z potrzebą sięgnięcia do kieliszka czy kufla, nie czuję potrzeby wypicia, a przynajmniej nie gdy jestem trzeźwy. Jedynym problemem będzie aspekt społeczny- mam wyłącznie pijących znajomych a i moja rodzina nigdy za kołnierz nie wylewała, no ale trzeba będzie sobie jakoś z tym poradzić.
Jeden taki pi....ix tez tak kiedyś myślał, no ale może Tobie się uda. Może nie będziesz miał za jakiś czas takiej jak on piorunującej potrzeby sięgnięcia piorunem po naczynie z wodą piorunującą...
Offline
Cześć.
Niestety musze potwierdzić: nie jedna osoba już tu przychodziła z takim nastawieniem jak Ty. Niestety zapał do abstynencji prędzej czy później mijał.
Życzę Ci, abyś polubił abstynencję i aby stała się Twoim stylem życia. Wtedy wraz z upływem czasu upewnisz się w niej i będzie Ci łatwiej sobie radzić z aspektem społecznym :-)
Offline
Cześć Lucas . Życzę tego co przedmówcy. Zobaczymy co z tego wyjdzie
.
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
Offline
Witam jestem Jarek z poznania jestem abstynentem ale zyję między alkoholikami w pracy wszyscy piją i palą i tez kiedys mówili ze ja tam nie pasuje bo nie piję . Ogolnie jestem samotnikiem moze przez to ze nie pije i nie chodze na imprezy gdzie spozywa sie alkohol ogólnie tylko jeden raz byłem na dyskotece w życiu .Ale za to bardzo duzo biegam ciekawią mnie te ultra maratony . Tez należę do ludzi dda i może tez cięzko mnie zrozumieć czytałem o ludziach dda ze cięzko z nimi żyć ale mi to osobiście nie przeszkadza
Offline
Hej:)
Murchadius sugerował założenie własnego wątku powitalnego
Offline
Strony: 1