Nie jesteś zalogowany na forum.
No właśnie, jako abstynent pierwotny miałem (nie)przyjemność wielokrotnie natknąć się na takie zdziwienie gawiedzi, które właśnie się dowiedziało, że ja nigdy nie piłem. Wprost nie mogli uwierzyć, część do dzisiaj mi nie wierzy. :-)
A jakie jest Wasze doświadczenie?
Offline
A zażywałeś kiedyś syrop? Czy nigdy nie zjadłeś jakiejś pomadki z alkoholem?
Offline
A zażywałeś kiedyś syrop? Czy nigdy nie zjadłeś jakiejś pomadki z alkoholem?
A to syropy się pija na imprezach? Pomadek pewnie sporo zjazdłem, najczęściej nieświadomie, co nie oznacza, że nie mam prawa mówić, że ja jeszcze ,,nigdy''. Idąc tym tokiem rozumowania, nikt na Ziemi nie byłby abstynentem, bo we krwi każdego człowieka niezależnie czy pijącego, czy nie, znajdują się niewielkie ilości etanolu.
Offline
A to syropy się pija na imprezach? Pomadek pewnie sporo zjazdłem, najczęściej nieświadomie, co nie oznacza, że nie mam prawa mówić, że ja jeszcze ,,nigdy''. Idąc tym tokiem rozumowania, nikt na Ziemi nie byłby abstynentem, bo we krwi każdego człowieka niezależnie czy pijącego, czy nie, znajdują się niewielkie ilości etanolu.
Zdefiniujmy abstynenta jako kogoś, kto nigdy świadomie nie wprowadza do organizmu alkoholu. Myślę, że jest to sensowna definicja, a więc abstynent nie powinien pod żadnym pozorem pić syropu, choćby jak był konieczny do wyleczenia. W tym wypadku widać ewidentną skrajność abstynencji. A mógłbyś mi wyjaśnić, dlaczego we krwi każdego człowieka znajduje się alkohol? Skąd się on bierze? Poza tym to dowodzi, że absurdalna jest abstynencja z powodu samej szkodliwości alkoholu, bo co z tego, że sprawię, że będę miał trochę więcej alkoholu we krwi? Nie będzie to przecież duża różnica.
Offline
Myślę,że czekoladka z alkoholem lub ciasto z masą w której jest alkohol nie musi być niedozwolone i traktowane jako przerwanie postu.Wydaje mi się,że to zależy od naszego nastawienia.Czy jestem w błędzie?
Po za tym,to jak zaznaczyć dlugość postu?Jestem tu pierwszy raz.
Offline
Myślę,że czekoladka z alkoholem lub ciasto z masą w której jest alkohol nie musi być niedozwolone i traktowane jako przerwanie postu.Wydaje mi się,że to zależy od naszego nastawienia.Czy jestem w błędzie?
Absolutnie nie.
Po za tym,to jak zaznaczyć dlugość postu?Jestem tu pierwszy raz.
To ja witam i o dokładnie szczegóły spytam. Chodzi o sprawdzanie długości postu - nie wiem co to takiego jest.
Offline
Offline
Uważam, że jeśli coś jest z alkoholem nie jest to złamaniem zasad. Mam 16 lat i mogę śmiało powiedzieć że nie piję. A te słodkości wypełnione alkoholem czy inne bzdety mi poprostu nie smakują
Offline
W wieku 16 lat, to zgodnie z prawem, Tobie nie wolno jeszcze pić, więc się nie chwal. :-)
Offline
No wiesz niby nie wolno, ale inni w moim wieku piją. I nieraz mogłabym do nich dołączyć, tyle że ja nie chcę. A ty ile masz lat?
Offline
No wiesz niby nie wolno, ale inni w moim wieku piją. I nieraz mogłabym do nich dołączyć, tyle że ja nie chcę. A ty ile masz lat?
Oj wiemy, że nie chcesz. ;P
Ja z kolei jestem 7-8 lat starszy od Ciebie.
Offline
Ja mam 17 lat i tez jestem abstynentem pierwotnym
WR - uważaj, 18-stka to dobra okazja, abyś zaczął pić. :-)
Offline
adminie mówisz ze picie w wieku 16 lat jest zabronione co niestyty nie oznacza ze jest nie praktykowane. jestem na forum 1 raz ale włąśnei szukałam czegoś takiego. w moim otoczeniu wszyscy piją to niezależnie czy mają 13 czy 18 lat. jestem jedną z nielicznych które tego nie robią ale jestem zdania z jeśli ktoś chce to moze wytrzymac bez picia, jedynie musi mieć dobra motywacje. a 18-stke mozna spędzic w inny sposób niż pijąc do upadłego
To i ja się wypowiem i pozwolę sobie wrócić do głównego wątku tego oto tematu. Zgadzam się z tym, co powiedział, a raczej napisał administrator. Także wiele razy się z tym spotkałem, a także z tekstami typu: "To czas zacząć. Chodź, nawet ci postawię". I to się powtarza przy każdym spotkaniu, chociaż i tak wiedzą, że odmówię. Do niektórych ludzi nic nie dociera.
Offline
Witam,
Mnie denerwują teksty typu "eee... tam. Co to za zabawa, Marta nie pije...." lub "co to za życie studenckie bez picia" a później cała seria pytań i przekonywanie, że to głupota. Naszczęście nie zawsze spotykam się z takim zachowaniem, ale jeżeli rozmowy idą w tym kierunku to już wiem że to będzie stypa a nie impreza bo później wszyscy zachowują się nienaturalnie- jakby mieli w otoczeniu intruza.
Offline
Te wszystkie Wasze posty świadczą o tym, że chyba jednak żadnej bzdury, w tych sprawach, na serwisie, nie palnąłem.
Jeszcze jednak kwestia - jak ktoś nie pije w wieku 16 lat i młodziej, to nie powinien tego uważać za wyczyn - to, że w około kręcą się patalogie, nie oznacza, aby od razu normy do nich odnosić.
Offline
Właśnie na te słowa czekałem. moja znajoma, o której pisałem w innym temacie, powiedziała, że teraz już może zacząć pić (i taki ma zamiar), bo wytrzymała w abstynencji do osiemnastki, a to juz jest wielki wyczyn. Głupota.
ps. Annihilatorze, drogi administratorze. Jedno pytanie nie daje mi spokoju odkąd tu jestem. Ile Ty masz lat (jesli wolno spytać)?
Offline
http://www.abstynenci.pl/o_autorze - nie czytał? :>
I przestać z tym adminem!
Offline
Czytał, ale nie wiedział, kiedy to było napisane
Offline
Powiedzcie mi, moi drodzy abstynenci pierwotni, czy znacie osobiście innych abstynentów pierwotnych? Ja na przykład, co mnie często bardzo smuci, jestem sam w moim otoczeniu. Nawet więcej. Nie tylko nie znam pierwotnych, ale nawet wtórnych. Czuję się przez to jak jedyne ocalałe drzewo w wyciętym lesia, na miejscu którego wybudowano wielkie, zatłoczone miasto.
Offline
ja nie rozumiem, co w alkocholu ludzie widzą. Mi to z dalek przez całe życie cuchneło, i fajki tesh. Idziesz se na jakąś impreze no i banda ludzi, cuchnie, że hej;/
już lepiej inne nałogi mieć... i zobczenia chyba
Offline
No ja też nie rozumiem co ludzie w alkoholu widzą. Ja widzę jedynie symbol, jak jest jakaś wielka uroczystość, typu sylwester, czyjeś urodziny, imieniny, chrzciny. Ale widzę, że wielu jak tylko znajdzie wolny czas od pracy albo szkoły, to wykorzystuje to po to, żeby pić piwo. To jest dla mnie trudne do zrozumienia.
Offline
Powiedzcie mi, moi drodzy abstynenci pierwotni, czy znacie osobiście innych abstynentów pierwotnych? .
No ja znam:) moja najlepsza przyjaciółka jest abstynentką pierotną (prosze tylko nie wiązać tych dwóch faktów- że przyjaciółka i że abstynentka bo nawet gdyby piła do upadłego nadal by nią była)
Offline