Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Co sądzicie o jedzeniu z McDonald's? Czy sądzicie, że jest aż tak szkodliwe, że nie można nawet raz w roku go zjeść?
Offline
Raz w roku można, kto bardzo chce niech je. Ja osobiście nie akceptuje tego jedzenia. Miałem kilka razy sensacje żołądkowe i różne rzeczy widziałem przy procesie produkcji... których opisywanie byłoby bardzo niesmaczne. Słyszałem o eksperymencie gdzie koleś przez miesiąc jadł tylko jedzenie z McDonalds'a później miał tyle schorzeń wątroby, trzustki, Bóg wie czego jeszcze, że skutecznie się do tego fast food'u zraziłem.
pzdr
fea
Offline
Czy McDonald's jest bardziej szkodliwy pod względem toksycznym niż alkohol?
Offline
A co ma piernik do wiatraka? Żarcie z McDonalds nie ma właściwości psychoaktywnych, nie wpływa na naszą psychikę, więc odniesienie do alkoholu jest cokolwiek dziwne. I nie sądzę, żeby ktoś porównywał toksyczność alkoholu i żarcia z Mc'a.
Od czasu, kiedy się schudłem, raczej unikam jedzenia tam, ale czasem trzeba, jak mam do wyboru podejrzany miejscowy lokal i McDonalds'a to idę na BigMac'a. W Warszawie praktycznie nie korzystam, jak muszę zjeść na mieście to idę do Freshpointa.
Ja np. mam dużo gorsze zdanie o kebabach różnej maści i ich rygorystycznie unikam. Ale to moje zdanie tylko.
Offline
Ja właśnie nie chciałem porównywać właściwości psychoaktywnych tylko toksyczność na organizm. Z tego co fea pisze, że potrawy z McDonalds'a są nawet bardziej toksycznie od papierosów, bo znam wielu ludzi co palą dużo papierosów codziennie a do tej pory normalnie żyją.
Offline
Nie znam właściwości toksycznych alkoholu spożywanego w niewielkich ilościach. Argumenty o lampce wina idącej przez organy jak burza gradowa prezentowane przez suchego, nie przekonują mnie. Co do papierosów i McDonalds'a, konrado5, nie bądź naiwny, to kwestia ilości. Jak porównasz ilość związków wdychanych w trakcie palenia papierosa, a także ich toksyczność, do ilości spożywanych wraz z kotletem z BigMac'a metali ciężkich pochodzących z całodniowego wrzenia tłuszczu?
pzdr
fea
Offline
Ja nie jem w miejscach takich jak McDonald's, bo nie smakuję mi takie przetworzone jedzenie - sama chemia, mam wyczulony smak. W sumie byłam może 3 razy w życiu - na wycieczkach szkolnych (dla większości największa atrakcja). Raz na jakiś czas można, jeśli ktoś lubi.
Ostatnio edytowany przez Małgorzata (2018-01-12 02:37:20)
Offline
Maccy D? Uwielbiam!
Godzina spedzona nad podwojnym zestawem Chicken Select to jedna z wiekszych przyjemnosci w moim zyciu. Czasem okazja trafia sie dwa razy w tygodniu, a czasami raz na dwa miesiace, zalezy co sie aktualnie w zyciu dzieje i jaki mam rezim biegowy, ale zawsze cenie sobie te chwile.
Pamietam jak jeszcze na poczatku liceum (jezzzu, to juz prawie 20 lat bedzie) spedzilem cale lato na McDiecie - jadlem tylko raz dziennie, w samo poludnie zestaw olimpijski (z jakiegos powodu tak wtedy nazywali zestaw powiekszony). Pamietam, ze rece lataly mi juz od rana Jak udalo mi sie to polaczyc z intensywnym kopaniem pilki w upale, sam nie wiem.
Ja nie jadam w ogóle takich fast food-ów. Przecież to sam tłuszcz jest
Jako osoba, ktora spedzila kilka miesiecy na diecie ketogenicznej, musze zapytac: a co jest zlego w tluszczu?
(wiem, co jest zlego w tym z McD, ale Twoja uwaga wydawala sie natury ogolnej)
morol: Tutaj jest wyjaśnione dlaczego - wbrew wielu doniesieniom - dieta ketogenna nie jest zdrowa.
http://naturalneleczenie.com.pl/2015/07/01/mit-diet-low-carb/
Offline
Co sądzicie o jedzeniu z McDonald's? Czy sądzicie, że jest aż tak szkodliwe, że nie można nawet raz w roku go zjeść?
Na temat McDonald's nie mogę powiedzieć złego słowa, co prawda skorzystałem tylko raz w życiu, gdzieś za granicą. Nie było w pobliżu żadnego WC, więc wstąpiłem i wyszedłem zadowolony.
Jeżeli marzysz samotnie,
to jedynie marzysz.
Jeżeli marzysz wspólnie z innymi,
tworzysz rzeczywistość.
Offline
morol: Tutaj jest wyjaśnione dlaczego - wbrew wielu doniesieniom - dieta ketogenna nie jest zdrowa.
http://naturalneleczenie.com.pl/2015/07/01/mit-diet-low-carb/
Dziekuje. Chcesz poczytac moje linki dowodzace czegos zupelnie przeciwnego?
A zostawiajac na chwile na boku przytaczne w linku badania naukowe, to glowna trescia sa stricte idiotyczne wynurzenia autora, ktore pokazuje, ze spedzil on na takiej diecie niewiele lub zgola ani troche. Keto to nie jest radosne "usprawiedliwienie obzarstwa". Keto - abstrahujac od jej reklamowanych efektow - jest, za przeproszeniem, w chuj trudna i wymagajaca. Tluszcz nie jest smaczny sam w sobie (w celu weryfikacji proponuje zjedzenie kostki masla i popicie szklanka oleju), smakuje dobrze dopiero w polaczeniu z weglowodanami. Posilki keto sa znacznie bardziej "nijakie" w smaku i monotonne niz standardowa dieta, chyba, ze ktos ma czas wziac dozywotni urlop i kazdego dnia testowac mozliwe kombinacje jajek, smietany 50%, bekonu, awokado, erytritolu i maki migdalowej. I najlepiej robic to w schronie atomowym, by nie mijac codziennie zapachow z piekarni, pizzerii, cukierni ani batonika czekoladowego jedzonego przez osobe siedzadza obok w autobusie.
Nie jestem na diecie keto i nie mam z nia zadnego stosunku emocjonalnego ani potrzeby propagowania - ot, jeden z kolejnych eksperymentow na swoim ciele, ktory zakonczylem jako nie kompatybilny z moim stylem zycia, ale dzizas, rzadko widze, by ktos az do tego stopnia nie mial pojecia, o czym mowi. Na pozostale rewelacje o mitach greckich i powiesciach przygodowych szkoda czasu, jak ktos chce uderzyc psa to kij zawsze sie znajdzie. Troche tak, jakbym probowal zdewaluowac abstynencje, bo niejaki BigusDickus92 na forum abstynenci.pl twierdzi, ze wyzwala ona z opetan przez demony.
McDonalds jak to McDonalds - czasami najlepiej ratuje ,,tyłek" kiedy złapie nas głód lub po prostu jest to jedyna opcja na zjedzenie czegoś na szybko. Jednak nie można z tym przesadzać- wiadomo. Wtedy rozmiar nieubłaganie pnie się w górę, a ubrania w naszej szafie magicznie się kurczą
Offline
Ja nigdy nie chodzę do tego typu miejsc!
Już lepsza jest w tym wszystkim sucha bułka z piekarni,a nie taki syf......
Offline
Mimo, że Mc Donaldsa mam pod nosem, nie jadam tam zbyt cząsto, odkąd kolega, który tam pracował opowiedział mi ze szczegółami na temat posiłków, które tam są przygotowywane.
Offline
Mimo, że Mc Donaldsa mam pod nosem, nie jadam tam zbyt cząsto, odkąd kolega, który tam pracował opowiedział mi ze szczegółami na temat posiłków, które tam są przygotowywane.
A z czystej ciekawości..... co opowiedział?
Offline
Nie wiem co powiedział kolega Janinki, ale mój kolega też pracował w McD i poza jednym produktem(kurczę, nie pamiętam o co to dokładnie chodziło, chyba o odpowiednik "Twistera" z KFC tyle, że z wołowiną, ale głowy nie dam) uznał, że jest spoko. Oczywiście nie jest to zdrowe, ale szczurów, czy plucia do jedzenia nie było
Offline
A ja tam jadam tylko lody w lecie I szczerze mówiąc bardzo mi smakują, mimo, że są takie... pospolite
Offline
Słyszałam o lodach, że świetne - może w tym roku spróbuję
Z maszynki to pewnie i skład jest spoko.
Do jedzenia w McDonald"s się jednak nie przekonam
Offline
Strony: 1