#1 2011-05-15 01:35:49

Gusiak
Abstynent
Data rejestracji: 2010-01-28
Liczba postów: 2,056

Abstynencja Gusiaka

Aby zaspokoić ciekawość konrado number five i zaoszczędzić mu przeszukiwanie forum, postanowiłam założyć ten oto wątek ze mną w tytule. (Tak naprawdę, to dawno chciałam to napisać, a konrado to tylko przykrywka ;-) )
Może to się okazać całkiem nudną , monotonną opowieścią, dlatego nie obrażę się, jeśli nikt nie dobrnie w czytaniu tego do końca ;-)
Mi to jednak pozwoli się wywnętrznić, tak więc popiszę sobie smile)

konrado5 napisał/a:

Gusiak: co cię skłoniło do całkowitej abstynencji?

Dostałam choroby wrzodowej dwunastnicy ;-)

Dawno, dawno temu, once upon a time, zawitałam na to forum. Ogólnie to chciałam chyba sprawdzić czy istnieją abstynenci na świecie, bo nikogo takiego nie znałam. Oniemiałam, gdy google mnie przekierowało na " o autorze". Byłam w szoku ( pozytywnym ), że tak można: nie pić, nie przyjmować od nikogo alkoholu, wylewać alkohol ( tu nadal jestem w szoku, choć sama raz wylałam tongue wink ) aaa i że  nic, nigdy, że pierwotny- że istnieją ludzie nie dość , ze abstynenci , to jeszcze tacy co nigdy nie próbowali ( przynajmniej świadomie- prawda Ann ?:D)
Wczytałam się w tematy forum i poczułam się normalnie szczęśliwa- że znalazłam ' swoje miejsce' smile
Wtedy bardzo mi zależało na tym, aby czuć się spokojnie i bezpiecznie jeśli chodzi o picie moje i chłopaka. Aby to osiągnąć mieliśmy wspólnie decydować , kiedy i gdzie będziemy coś pić. Miało to dawać względny spokój. Jokier wtedy napisał, że jesteśmy na dobrej drodze, aby zostać oboje abstynentami. Jednak mi do głowy nawet nie przychodziło, aby być kiedykolwiek w życiu abstynentką. Z czasem doszliśmy do wniosku, żeby w roku maksymalnie pić 3 razy. Wiedziałam dokładnie w jakich syt. ewentualnie mamy wypić "jedno symbolicznie" i nie było opcji bym wypiła kiedykolwiek i gdziekolwiek indziej. Adam już wtedy mnie namawiał do całkowitej abstynencji, ale ja się bałam rozczarowania. Więc wolałam mieć te swoje wyjątki, ale niekoniecznie z nich korzystać smile I tak rok temu w Sylwestra wypiliśmy lampkę szampana,a resztę wywaliliśmy do śmietnika. Wrócilismy do domu i wtedy mój brat prawie od progu nam podał kolejne kieliszki z szampanem. Mówiąc, że nie chcemy, wzięliśmy oboje te kieliszki ( jakie to mądre big_smile <---- ironia) . Wznieśliśmy nimi toast, ale nic nie wypilismy, bo było ustalone wcześniej, że "jedna lampka szampana"....
I tak minął czas do sierpnia. Wtedy to wyprawiałam urodziny i już dużo wcześniej miałam niecny plan, by zrobić "wyjątek". Jednak dzień wcześniej jak sobie wyobraziłam, że jutro mam wypić choćby łyk wina, to poczułam się bardzo źle. Wszyscy się ucieszą, że znowu piję, zaczną się komentarze i znowu się zacznie wszystko od początku jak na kolejnych imprezach będę odmawiać...Nie chciałam tego. Pomyślałam sobie " nie wypiję". Wtedy oto poczułam takie ciepło w środku ;-) i, że tego właśnie chcę. Nie chcę już pić w ogóle. Stało się kurde, zostałam abstynentką praktycznie i mentalnie :-))
Tak więc odpowiadając na pytanie konrado: po prostu to poczułam.

Teraz juz sie tak do abstynencji przyzwyczaiłam, jest to dla mnie zupełnie normalne. Dopiero czyjeś komentarze,, albo pytania przypominają mi , ze bycie abstynentką nie jest to taka oczywista oczywistość smile

Wraz z abstynenckim stażem, przestałam też jeść potrawy/ cukierki z alk., pić cokolwiek co jest symbolem alkoholu np piccolo itp.

Zastanawiałam się czy mogłabym ułożyć sobie życie z partnerem nie-abstynentem.
Z moim obecnym napewno nie. Nie umiałabym z nim być, gdyby kiedyś zaczął pić. Nie po tym co przeszliśmy, nie po tym kim jest teraz. Czułabym się oszukana, gdyby zaczął pić, nie byłby tą osobą, którą jest teraz. 
Myślę, że z innym nie- abstynentem może mogłabym się związać, ale zawsze by mi już czegoś brakowało.Nie umiałabym znieść , gdyby się upił i widoku tego jak się zmienia " pod wpływem". A on by nie mógł znieśc tego, że ja nie moge tego znieśc :-) Ponadto musiałaby być to osoba, która naprawdę pije bardzo rzadko i mało. Osoba, która jest stanowcza, ma własne zdanie, umie i odmawia alkoholu.
Wątpię bym taką znalazła. Naprawdę szczęśliwa mogę być tylko z abstynentem ( który spełnia dodatkowo 100 innych wymagań ;-) ).

pęknięty klawikord napisał/a:

Nie "co", tylko "kto" - MY smile .

W pewnym stopniu napewno. Utwierdziliście mnie w tym, że nie zwariowałam, albo że nie zwariowałam sama ;-)
Jednak jestem osobą, która zawsze postępuje tak jak czuje. Gdyby abstynencja nie stała się zgodna z tym co odczuwam, nawet 1000 takich jak Wy nie wpłynęłoby na moją decyzję smile

Jeśli ktoś tu dotrwał, to dziękuję za uwagę big_smile

Offline

#2 2011-05-15 09:44:52

Suchy
Abstynent
Data rejestracji: 2006-09-03
Liczba postów: 3,204
WWW

Odp: Abstynencja Gusiaka

Ja dotrwałem! I to z największą przyjemnością Gusiaczku!

Offline

#3 2011-05-15 12:26:24

Krzysiek
Forumowicz
Data rejestracji: 2010-12-24
Liczba postów: 88
WWW

Odp: Abstynencja Gusiaka

Ja też dotrwałem miło się czytało smile Ja miałem podobnie jak na sylwestra tego roku powiedziałem sobie że napije się jednego piwa (ale się nie napiłem) to w środku czułem się źle że to zrobie, ale jak do rana się bawiłem bez alkoholu to naprawdę  byłem bardzo szczęśliwym człowiekiem smile

Offline

#4 2011-05-15 13:00:47

konrado5
Abstynent
Data rejestracji: 2006-07-12
Liczba postów: 898

Odp: Abstynencja Gusiaka

Ja też dotrwałem. big_smile

Offline

#5 2011-05-15 18:50:58

pęknięty klawikord
Abstynent
Lokalizacja: Dziki Wschód (lubelskie)
Data rejestracji: 2009-07-23
Liczba postów: 1,570

Odp: Abstynencja Gusiaka

Żeby nie było tak miło, to będzie ochrzan wink : Gusiak, ale Ty uparciuch jesteś... narzeczony namawiał żeby nie pić, a Ty się dalej wahałaś... no jak tak można? Niewybaczalne. ;P


"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...

Offline

#6 2011-05-16 00:03:23

Gusiak
Abstynent
Data rejestracji: 2010-01-28
Liczba postów: 2,056

Odp: Abstynencja Gusiaka

pęknięty klawikord napisał/a:

Gusiak, ale Ty uparciuch jesteś...

Jestem ;]

pęknięty klawikord napisał/a:

narzeczony namawiał żeby nie pić, a Ty się dalej wahałaś... no jak tak można? Niewybaczalne. ;P

Bo nie czułam tego Klawisiu ;-) I nie chciałam postępować wbrew sobie.

Offline

#7 2011-05-16 00:30:58

konrado5
Abstynent
Data rejestracji: 2006-07-12
Liczba postów: 898

Odp: Abstynencja Gusiaka

Gusiak jest przykładem dobrze bawiącej się abstynentki. Z jej postów widać jakąś wesołość, jakby się bardzo dobrze bawiła.

Offline

#8 2011-05-16 00:33:05

neofitka
Wtajemniczony
Data rejestracji: 2011-03-13
Liczba postów: 1,117

Odp: Abstynencja Gusiaka

Wymęczyłam Cię już pytaniami o tę historię, a i tak przeczytałam całość z ogromną radością smile

A co do tego:

Gusiak napisał/a:

Myślę, że z innym nie- abstynentem może mogłabym się związać, ale zawsze by mi już czegoś brakowało.Nie umiałabym znieść , gdyby się upił i widoku tego jak się zmienia " pod wpływem". A on by nie mógł znieśc tego, że ja nie moge tego znieśc :-) Ponadto musiałaby być to osoba, która naprawdę pije bardzo rzadko i mało. Osoba, która jest stanowcza, ma własne zdanie, umie i odmawia alkoholu.
Wątpię bym taką znalazła. Naprawdę szczęśliwa mogę być tylko z abstynentem ( który spełnia dodatkowo 100 innych wymagań ;-) ).

Haha!!! smile Dokładnie smile Przed rzuceniem alkoholu śmiałam się, że nigdy nie znajdę swojej prawdziwej drugiej połówki, bo mam zbyt wiele wymagań. A dosłownie jakieś dwa tygodnie temu rozmawiałam z moją mamą i niespodziewanie spontanicznie mi się o tym przypomniało, na co oznajmiłam: "Pamiętasz jak ci mówiłam, że nie ma na świecie kogoś, z kim mogłabym się związać? To teraz dopisz do tej całej listy fakt, że ma nie palić i być abstynentem" smile)) Oczywiście, oczywiście... miłość nie wybiera... ale dla nowo powstałej mnie, facet, który musi się czasem napić ma -5 do inteligencji, a przecież inteligencja to podstawa wink Mogę tylko pozazdrościć, że znalazłaś Adama... trzymaj taki Skarb i nie puszczaj smile

Offline

#9 2011-05-16 00:43:17

Gusiak
Abstynent
Data rejestracji: 2010-01-28
Liczba postów: 2,056

Odp: Abstynencja Gusiaka

neofitka napisał/a:

Mogę tylko pozazdrościć, że znalazłaś Adama... trzymaj taki Skarb i nie puszczaj smile

Neo, ale jak go poznałam, to on nie był abstynentem. Trudną drogę przeszliśmy, aby było tak jak teraz. Oczywiście ważne jest to, co teraz, ale drugi raz juz bym nie dała rady przejść przez to co było. No nie było łatwo. Wtedy byłam tez ja inną osobą. Nigdy nie sądziłam, że aż tak się zmienię .... :-)


konrado5 napisał/a:

Gusiak jest przykładem dobrze bawiącej się abstynentki. Z jej postów widać jakąś wesołość, jakby się bardzo dobrze bawiła.

Nie no bez przesady smile Jak mam dobry humor, to świat jest wtedy kolorowy i wszystko super, ale jak jest coś nie tak.... to ciesz się konrado, że nie możesz się o tym przekonać ;-)

Offline

#10 2011-05-16 01:13:19

neofitka
Wtajemniczony
Data rejestracji: 2011-03-13
Liczba postów: 1,117

Odp: Abstynencja Gusiaka

Gusiak napisał/a:

Neo, ale jak go poznałam, to on nie był abstynentem. Trudną drogę przeszliśmy, aby było tak jak teraz. Oczywiście ważne jest to, co teraz, ale drugi raz juz bym nie dała rady przejść przez to co było. No nie było łatwo. Wtedy byłam tez ja inną osobą. Nigdy nie sądziłam, że aż tak się zmienię .... :-)

Wiesz, właśnie przeszliście to razem... a jak ja mam wytłumaczyć takiemu "potencjalnemu wink kandydatowi", żeby nie pił, skoro wiemy, że wytłumaczyć się nie da, jeśli sam tego nie zrozumie wink Tu przytaknie, tam potwierdzi, a za chwilę powie jak to było śmiesznie wracać z kumplami "po pijaku" wink

Offline

#11 2011-05-16 01:37:36

Gusiak
Abstynent
Data rejestracji: 2010-01-28
Liczba postów: 2,056

Odp: Abstynencja Gusiaka

No ja przechodziłam przez takie przytakiwanie i potwierdzanie jakieś 1,5 roku :-)
Wiedziałam czego chcę i wiedziałam, że z "takim nim wtedy" nie będę. Miał wybór.
Najpierw zmienił sie dla mnie, dopiero potem dla siebie.
Jednak , gdybym miała kiedykolwiek na nowo z kims się związać, bym chyba najpierw dała " listę wymagań " ;-)
Już nigdy nie chcę nikogo resocjalizować wink Nie na moje nerwy to tongue

Offline

#12 2011-05-16 02:34:29

neofitka
Wtajemniczony
Data rejestracji: 2011-03-13
Liczba postów: 1,117

Odp: Abstynencja Gusiaka

Gusiak napisał/a:

Już nigdy nie chcę nikogo resocjalizować wink Nie na moje nerwy to tongue

Podpisuję się pod tym, hehe smile

Offline

#13 2011-06-22 22:56:45

wilczek
Abstynent
Data rejestracji: 2006-05-07
Liczba postów: 1,211

Odp: Abstynencja Gusiaka

I jak tu taki przeciętnej inteligencji i polotu dziennikarz ma nie uważać nas za sektę czy tajemne stowarzyszenie smile

- wspieramy i przekonujemy wątpiących do naszych przekonań
- ludzie przez nasz przekabaceni wciągają swoich bliskich
- jak już ktoś wejdzie w nasze środowisko ciężko mu wyjść, nie ma ochoty powracać do dawnego życia


Nie wiem tylko kogo uznać za guru smile

Offline

#14 2011-06-23 01:35:56

neofitka
Wtajemniczony
Data rejestracji: 2011-03-13
Liczba postów: 1,117

Odp: Abstynencja Gusiaka

wilczek napisał/a:

I jak tu taki przeciętnej inteligencji i polotu dziennikarz ma nie uważać nas za sektę czy tajemne stowarzyszenie smile

- wspieramy i przekonujemy wątpiących do naszych przekonań
- ludzie przez nasz przekabaceni wciągają swoich bliskich
- jak już ktoś wejdzie w nasze środowisko ciężko mu wyjść, nie ma ochoty powracać do dawnego życia


Nie wiem tylko kogo uznać za guru smile

O naszym guru był już wątek... ;D Oficjalnie Anni, ale nieoficjalnie jest jeszcze Królowa Agnieszka "Gusiak" wink smile

Offline

#15 2011-06-23 09:06:58

Murchad
Abstynent
Data rejestracji: 2008-04-28
Liczba postów: 1,784

Odp: Abstynencja Gusiaka

Bo królowa jest tylko jedna

Offline

#16 2011-08-10 12:00:13

gość ok
Gość

Odp: Abstynencja Gusiaka

Witaj gusiak ja też miałem podobnie jak ty.
Kiedyś byłem byłem całkowicie innym człowiekiem tzn. paliłem papierosy marihuanę brałem narkotyki i piłem alkohol , często też mieszałem. A teraz po 4 latach 8 miesiacach nie palenia nie brania zmieniłem się ostro. od czasu do czasu piłem ale w małych ilościach jedno 2 piwa. teraz znalazłem tę stronkę i podoba mi się. Wasze opisy też są fajne i miło się czyta posty. treaz chcę być niepijącym. dla siebie , dziewczyny i rodziny. gość ok

#17 2011-08-10 12:08:44

Gusiak
Abstynent
Data rejestracji: 2010-01-28
Liczba postów: 2,056

Odp: Abstynencja Gusiaka

Gdzie Ty widzisz podobieństwo do mnie???

gość ok napisał/a:

Kiedyś byłem byłem całkowicie innym człowiekiem tzn. paliłem papierosy marihuanę brałem narkotyki i piłem alkohol , często też mieszałem.

Nie paliłam papierosów, ani marihuany ( nie brałam extazy- tak jak Ty), właściwie nienawidzę narkotyków a co dopiero je brać. Piłam alkohol, a gdy zarejestrowałam się na forum, moje picie miało się ograniczać do 3 lampek wina na rok ( miało, bo co do czego, w ogóle  nie piłam).
Zmieniłam się, zmieniłam podejście do alkoholu i do samego picia. Ale nigdy w życiu jak piłam, to nie piłam nawet 2 dni pod rząd. A jak piłam to nie chlałam. Chyba masz złe wyobrażenie o mnie, bo podobieństwa to my nie mamy żadnego.

Offline

#18 2011-08-10 12:13:23

gość ok
Gość

Odp: Abstynencja Gusiaka

Gusiak napisał/a:

Gdzie Ty widzisz podobieństwo do mnie???

gość ok napisał/a:

Kiedyś byłem byłem całkowicie innym człowiekiem tzn. paliłem papierosy marihuanę brałem narkotyki i piłem alkohol , często też mieszałem.

Nie paliłam papierosów, ani marihuany ( nie brałam extazy- tak jak Ty), właściwie nienawidzę narkotyków a co dopiero je brać. Piłam alkohol, a gdy zarejestrowałam się na forum, moje picie miało się ograniczać do 3 lampek wina na rok ( miało, bo co do czego, w ogóle  nie piłam).
Zmieniłam się, zmieniłam podejście do alkoholu i do samego picia. Ale nigdy w życiu jak piłam, to nie piłam nawet 2 dni pod rząd. A jak piłam to nie chlałam. Chyba masz złe wyobrażenie o mnie, bo podobieństwa to my nie mamy żadnego.

Od razu przepraszam jak cię uraziłem. Chodziło mi o to że też się zmieniłem na lepsze.
A mówiłaś że przeżyłaś jakieś ciężkie chwile w życiu to w zasadzie o co ci chodziło bo nie rozumiem.?

#19 2011-08-10 12:19:00

Gusiak
Abstynent
Data rejestracji: 2010-01-28
Liczba postów: 2,056

Odp: Abstynencja Gusiaka

gość ok napisał/a:

A mówiłaś że przeżyłaś jakieś ciężkie chwile w życiu to w zasadzie o co ci chodziło bo nie rozumiem.?

Każdy przeżył jakies "ciężkie chwile ".
Nie będę Ci opowiadać swojego życia :-)

Offline

#20 2011-08-10 12:33:39

Gość ok
Gość

Odp: Abstynencja Gusiaka

Gusiak napisał/a:
gość ok napisał/a:

A mówiłaś że przeżyłaś jakieś ciężkie chwile w życiu to w zasadzie o co ci chodziło bo nie rozumiem.?

Każdy przeżył jakies "ciężkie chwile ".
Nie będę Ci opowiadać swojego życia :-)

Dobra rozumiem przecież jestem tu nowy to i nikt nie będzie mi o swoich przeżyciach pisał.
Ale ja tam się nie boję pisać jak mi coś na sercu leży. Wtedy jest mi lżej. Lepiej jest żeby ktoś wiedział niż tłumić w sobie.

#21 2011-08-10 15:33:40

Gusiak
Abstynent
Data rejestracji: 2010-01-28
Liczba postów: 2,056

Odp: Abstynencja Gusiaka

Słuchaj, ja niczego się nie boję i niczego nie tłumię w sobie. I choćbyś siedział 10 lat na tym forum i gdybym miała jakieś przeżycia, to bym Ci o nich nie opowiedziała.

Offline

#22 2011-08-10 21:41:28

gość ok
Gość

Odp: Abstynencja Gusiaka

Gusiak napisał/a:

Słuchaj, ja niczego się nie boję i niczego nie tłumię w sobie. I choćbyś siedział 10 lat na tym forum i gdybym miała jakieś przeżycia, to bym Ci o nich nie opowiedziała.

Dobrze ja nie chcę żebyś mi coś opowiadała.
Przepraszam jak cię znowu czymś obraziłem.
Każdy ma prawo do swojej prywatności.

#23 2011-08-10 22:59:03

Gusiak
Abstynent
Data rejestracji: 2010-01-28
Liczba postów: 2,056

Odp: Abstynencja Gusiaka

Jestem osobą, która naprawdę nie trzyma  w sobie jak mam jakieś problemy, zażalenia czy przeżycia. Ale umiem tez sobie radzić sama i naprawdę nie czuję potrzeby uzewnętrzniania się ze wszystkim wszystkim.
Nie urażam się tez łatwo, więc musisz bardziej "popracować" nad tym, żeby mnie urazić. Ponadto jestes dla mnie zupełnie obca osobą, a takie osoby to praktycznie urazić mnie nie mogą :-)

Offline

#24 2011-08-10 23:05:44

gość ok
Gość

Odp: Abstynencja Gusiaka

Gusiak napisał/a:

Jestem osobą, która naprawdę nie trzyma  w sobie jak mam jakieś problemy, zażalenia czy przeżycia. Ale umiem tez sobie radzić sama i naprawdę nie czuję potrzeby uzewnętrzniania się ze wszystkim wszystkim.
Nie urażam się tez łatwo, więc musisz bardziej "popracować" nad tym, żeby mnie urazić. Ponadto jestes dla mnie zupełnie obca osobą, a takie osoby to praktycznie urazić mnie nie mogą :-)

Miałem takie wrażenie na początku. Teraz rozumiem ciebie jak bardziej się rozpisałaś.
Ty też jesteś dla mnie obcą osobą ale mam nadzieję że będziemy przyjaźnie nastawieni do siebie . na tym forum są  takie zasady żeby szanować każdego. Ja szukam przyjaciół a nie wrogów.

#25 2011-08-10 23:28:00

Gusiak
Abstynent
Data rejestracji: 2010-01-28
Liczba postów: 2,056

Odp: Abstynencja Gusiaka

Nikt Ciebie stąd wyrzucac nie będzie ( prawdopodobnie ;-) ) Pojawiało się tu naprawdę duuuużo osób i zniknęły potem. To czy Ty zostaniesz, to czas pokaże. Stałych bywalców jest może ok 12 osób . (Za to bardzo fajnych osób ;-))) )

Offline

Stopka

Forum oparte na FluxBB