Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 4
Konrado5, bo przeczytaniu wstępu widać, że to jest niepoważne. Leki psychotropowe to leki. Mają swoje efekty uboczne jak wszystkie leki, ale służą leczeniu. Zdarzają się źle wypisane leki na wszystko. Był trend odchodzenia od leczenia środkami psychotropowymi chorób psychicznych, ale szczęśliwie mija.
Nie można demonizować, tak jak leki na nadciśnienie są dla niektórych wskazane, tak leki psychotropowe też są dla niektórych konieczne do życia lub przejścia przez chorobę.
Trucizna też może być lekarstwem, trzeba czasami wybrać mniejsze zło.
Offline
Leki psychotropowe to legalne narkotyki. A kolejka do psychiatry to grupa zombi, którzy oczekują na kolejną dawkę. I wmawia się nam, że nerwica lękowa bierze się z jakiś problemów rodzinnych, a tak naprawdę jest to zagłodzenie mózgu spowodowane albo jakąś chorobą albo złą dietą. Tylko mnie nie pytajcie skąd wiem, bo ja to opieram na tomakinie, który nie znalazł ani jednego przypadku nerwicy takiego, że ktoś posłucha jego rad i nerwica mu nie zniknie.
Ostatnio edytowany przez konrado5 (2011-08-05 22:41:10)
Offline
neofitka: bo zapomniałaś o tym:
http://vegie.pl/topics218/1302.htm
Jem owoce, warzywa, zboża, orzechy, nie odrzuciłam jajek ani mleka, a co drugi dzień łykam Bodymax Plus... to o czym jeszcze zapomniałam?
I wmawia się nam, że nerwica lękowa bierze się z jakiś problemów rodzinnych, a tak naprawdę jest to zagłodzenie mózgu spowodowane albo jakąś chorobą albo złą dietą.
Przemyśl sobie odwrotną sytuację... że jest też ktoś, kto wmawia Ci, że jest całkiem przeciwnie.
Chciałabym poznać przypadki osób, które wyzdrowiały tylko i wyłącznie po suplementacji (i nie mówię o łagodnych stanach, które czasem bezpośrednio wynikają z niedoboru... mówię o przypadkach, które według innych wynikają z problemów rodzinnych... w jaki niby sposób te osoby mają nagle wyzdrowieć bez wzorców właściwych postaw i zachowań społecznych).
Pamiętaj też, że nie wszystko co jest napisane w Internecie jest prawdą.
Ostatnio edytowany przez neofitka (2011-08-06 03:52:37)
Offline
Jem owoce, warzywa, zboża, orzechy, nie odrzuciłam jajek ani mleka, a co drugi dzień łykam Bodymax Plus... to o czym jeszcze zapomniałam?
Właśnie zapomniałaś między innymi o tym by odrzucić mleko i sery. Zapomniałaś o tym, żeby łykać w zimie witaminę D3, żeby łykać beta alaninę i tak dalej. Poczytaj lepiej to forum.
Pamiętaj też, że nie wszystko co jest napisane w Internecie jest prawdą.
Ale mam powody by uznać tomakina za kogoś wiarygodnego, sporo poczytałem jego postów i widzę, że się zna na rzeczy.
Offline
Dobra, wracajcie do tematu, albo nowy wątek załóżcie . albo do offtopowego idźcie ;-)
Offline
Dobra, wracajcie do tematu, albo nowy wątek załóżcie . albo do offtopowego idźcie ;-)
Tak jest! )))) Idę do offtopowego ;D
Offline
Witam to moje rekordy:
jestem abstynentem
od narkotyków - 4 lata 8 miesięcy i 9 dni
od papierosów - 4 lata 8 miesięcy i 9 dni
od dopalaczy - 13 miesięcy (tylko raz spróbowałem dopalacza)
od alkoholu - 4 dni (mam zamiar już nie spożywać alkoholu)
To chyba wszystko będzie jeśli chodzi o używki.
Pozdrawiam serdecznie. gość ok.
Podziwiam Suchego który nie pije 39 lat i 9 miesięcy to szok! Nie znam nikogo takiego.
Suchy jest tzw pierwotnym abstynentem. Na tym forum jest bardzo dużo osób takich. Czytałeś stronę : " o autorze"?
Offline
Suchy jest tzw pierwotnym abstynentem. Na tym forum jest bardzo dużo osób takich. Czytałeś stronę : " o autorze"?
Właśnie teraz przeczytałem i jestem pełen podziwu. Ja nie miałem tyle szczęścia by być pierwotnym
ale mam szacunek i duży podziw dla takich ludzi którzy nawet nie spróbowali, że nie mieli tej ciekawości jak to jest, jakie to uczucie? No niestety ja spróbowałem i wiem że nie warto i nie ma do czego wracać.
jakie uczucie? Hmm... dla "wtórnego", abstynencja jest pewnie zmianą na lepsze, a dla "pierwotnego"?... Dla mnie abstynencja to coś jak oddychanie - normalne, bo od zawsze. Choć z drugiej strony, to trochę trudne. Łatwiej jest chyba bronić decyzji podjętej w trakcie życia, niż czegoś "wrodzonego" - czasem sobie myślę "a jakby to było gdybym jednak pił?..." i nie wiem jak by było, więc czasem się zastanawiam po co mi ta abstynencja. Co wcale nie znaczy, że mam zamiar kiedykolwiek zacząć pić.
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
23.09.2013 - 1 dzien
Offline
czułem, że coś wymyka się spod kontroli. Nadużywałem, piłem bez sensu w samotnosci, dla odregowania stresu, postanowiłem z tym skończyć raz na zawsze.
od 14 dni nie piję (nie palę nie ćpam od dawna)
będe wpisywał się co miesiąc. Pozdrawiam wytrwałych i abstynentów pierwotnych
"Już" ponad miesiąc nie piję alk, kawy, herbaty. Piłem od ponad 30 lat, w młodości czasami dużo i częściej. Były urwane filmy, kace, 2-3 dniówki, a nawet szpital po urazie głowy po pijaku. Jednocześnie mogłem nie pić przez kilka dni, tygodni, miesięcy. Na pewno otarłem się o chorobę alk. Teraz, nie po raz pierwszy, chcę nie pić w ogóle. Wiem, że jak nie spotykam się z moim pijącym środowiskiem, to nie mam z tym problemu. Zobaczymy jak pójdzie tym razem, wiem, że smok akl siedzi we mnie w tej chwili słaby, ale z każdym kieliszkiem się wzmocni... Trzymajcie kciuki:-)
Offline
Trzymam i życzę powodzenia .
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
abstynent 13 rok
U mnie za parę lat dopiero jakoś ten zestaw będzie zasługiwał na uwagę..
abstynencja:
- od alkoholu - 2 tygodnie
- papierosy - paliłem przy alkoholu jedynie (no prawie)- więc z głowy
- kawę - właśnie popijam - przymierzam się do zaprzestania picia, ale lubię bardzo czasami siedzieć w nocy coś sobie czytać i słuchać muzyczki, gdy wszystko jest wyciszone- takie nocne markowanie, bez kawki byłoby ciężko, ale będę próbował
- telewizor- ciężka sprawa, przy dwójce dzieciaków, choć ostatnio przemeblowując, "niechcący" uszkodziłem zasilacz do anteny i nie działa; są naciski, ale przycichają
- od mięsa- docelowo chcę zaprzestać- bardzo ograniczyłem
- od narkotyków - (poza paroma skrętami kilkanaście lat temu) od 37 lat, 7 miesięcy
Offline
- telewizor- ciężka sprawa, przy dwójce dzieciaków, choć ostatnio przemeblowując, "niechcący" uszkodziłem zasilacz do anteny i nie działa; są naciski, ale przycichają
Pozycja na temat: Michel Desmurget "Teleogłupianie"
Jeżeli marzysz samotnie,
to jedynie marzysz.
Jeżeli marzysz wspólnie z innymi,
tworzysz rzeczywistość.
Offline
Mnie nie trzeba tego uświadamiać, ale reszcie rodziny lektura się przyda, dzięki; bo jestem deko osamotniony w walce przeciw telewizji. Zepsułem ten egzemplarz, to chodzą do dziadków oglądać, jak jestem w pracy, a tamci nic złego nie widzą w telewizji i oczywiście nie dadzą sobie przetłumaczyć..żona niby przyznaje mi rację, ale jest mało stanowcza, podobnie rzecz się ma z plagą słodyczy..ech dłuższy temat
Offline
Nie liczę godzin i dni, ale już ze 2 miesiące nie piję :-) i dobrze żyję. Przede mną kolejna próba, wyjazd na Święta!
Offline
Od dzisiaj podjęłam decyzje abst. narkotykowej, alkoholowej i rzucenie papierosów. Dzisiaj pierwszy dzień. Bardzo chce przestać niszczyć swoje życie. Od sierpnia 2013 w nałogach. Wcześniej przed nawrotami prawie dwa lata bez alkoholu i narkotyków. Papierosów nie paliłam 14 mies. Trzymajcie kciuki!
Offline
Trzymam
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
436 dni abstynencji od alkoholu, narkotyki jeszcze dłuzej, kawy tez juz jakos od nowego roku nie pije, cukier ograniczylem do minimum, ale planuje tez rzucic calkowicie. porno/masturbacja rowniez rzucona (to chyba jeszcze wieksze wyzwanie niz niepicie)
pozdro!
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 4