Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Annihilatorze, czemuż to cała strona coś ostatnio nie działa? Pić zacząłeś?
Ostatnio edytowany przez pęknięty klawikord (2010-12-18 13:33:59)
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
Działa, tylko coś wyskoczyło
Offline
Już myślałem, że jakiś producent piwa przekonał Cię finansowo, że ta strona to zły pomysł. Świat już nie byłby taki sam .
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
Widzisz Pęknięty jesteś taki anonimowy ,że jakby strony nie było na dłużej, musiałbyś żyć w nieświadomości I każdego dnia być czekał aż się strona otworzy a ona miałaby już nigdy się nie otworzyć... Nikt by nie mógł Cię poinformować np o zmianie adresu strony
Offline
No ok, rozważam możliwość upublicznienia którejś litery imienia ;P .
Myślę, że Google by mi pomogło w znalezieniu. Gorzej z nowymi użytkownikami albo świeżo zarejestrowanymi - pewnie by nie wrócili.
I każdego dnia być czekał aż się strona otworzy a ona miałaby już nigdy się nie otworzyć...
Nie wiem czemu, ale czytając te słowa, wyobraziłem sobie kogoś opowiadającego dzieciom jakąś straszną bajkę. Pasuje na końcu dodać coś w stylu "mua haha ha ha" .
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i forum jest już dostępne...uff...
Offline
Nie zastrzelcie mnie, za ten dzień przerwy, ale to była wina innego serwera i instytucji niezależnej (zmiany noworoczne).
Powinno już chodzić dobrze.
Offline
Annihilatorze, czy tym razem (i poprzednim), to była jakaś planowana awaria czy jakieś zakłócenia spowodowane promieniowaniem z kosmosu?
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
Klawikordku musisz ponowić to pytanie telefonem/faksem/jabberem/listem/sową/gołębiem/modlitwą/pomyślnym układem gwiazd/odpowiednim humorem samego pytanego/.....
wtedy MOŻE,dostaniesz odpowiedź.
Sądzę, że nie warto ;-)
Offline
A jednak spróbuję jeszcze raz: Anni, bedzie coś z tego?
O dziwo, jak wchodzę na: forum.abstynenci.pl - to "brak serwera", ale jak wchodzę na abstynenci.pl/forum - to wszystko gra. Ale po zalogowaniu przekierowuje z powrotem na forum.abstynenci.pl, więc trzeba jeszcze raz wejść na abstynenci.pl/forum i dopiero można pisać. Hmm... tylko czy ktoś jeszcze o tym wie?
Anni, robisz zrzutę na nowy hosting?
dodano...
Chyba już wszystko wróciło do normy. Ale Anni nie wrócił.
Ostatnio edytowany przez pęknięty klawikord (2012-03-28 21:33:20)
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
A jednak spróbuję jeszcze raz: Anni, bedzie coś z tego?
O dziwo, jak wchodzę na: forum.abstynenci.pl - to "brak serwera", ale jak wchodzę na abstynenci.pl/forum - to wszystko gra. Ale po zalogowaniu przekierowuje z powrotem na forum.abstynenci.pl, więc trzeba jeszcze raz wejść na abstynenci.pl/forum i dopiero można pisać. Hmm... tylko czy ktoś jeszcze o tym wie?
Anni, robisz zrzutę na nowy hosting?
dodano...
Chyba już wszystko wróciło do normy. Ale Anni nie wrócił.
Wciąż jestem abstynentem, nie panikuj.
Offline
Anni, wczorajsze zniknięcie forum, to spisek producentów wody brzozowej, czy u mnie zapchało rurę z internetem? Przestraszyłem się, normalnie .
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
No u mnie też zamknęło na jakiś czas. Zdarza się tak czasami ale zawsze strona powraca niczym Feniks z popiołów!!!
Dokładnie. Jest jak Chdzirep. Nieważne ile razy zniknie, zawsze kiedyś wróci.
Offline
Dobre, Murchad .
Ja to się boję, że Anni o nas zapomni . Domeny nie opłaci czy coś, wchodzimy na forum, a tu sklep z winem, bo ktoś przejął adres
.
Ostatnio edytowany przez pęknięty klawikord (2014-07-18 23:54:12)
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
Żartujesz? Anni o nas nigdy nie zapomni. Założę się, że siedzi i myśli nad nowym, kontrowersyjnym wpisem, a że jest nas coraz więcej, to coraz trudniej wymyślać coś, co wzbudzi kontrowersje u wszystkich. Zobaczysz. Wkrótce się zjawi, napisze jakiś tekst w swoim stylu, a potem zniknie niczym kotwica przez Wilczka ze statku do wody wrzucona.
Offline
Strony: 1