#1 2012-05-04 20:06:58

Life
Forumowicz
Data rejestracji: 2012-05-02
Liczba postów: 8

nowy człowiek na forum:)

Część wszystkim abstynentom i tym, którzy będą nimi w przyszłości:)
Mam na imię Marcin i od nieco ponad roku jestem abstynentem (wcześniej
też miałem okres niepicia do 20 roku życia). W ciągu tego roku wypiłem alkohol
tylko raz (pod przymusem).
Jestem abstynentem wtórnym i ideologicznym.
Chciałbym by więcej ludzi odrzuciło alkohol.
Prywatnie jestem studentem psychologii (ostatni rok studiów). Mam szerokie zainteresowania:
działalność społeczna na rzecz innych, dobra literatura(od mitologii greckiej po Doris Lessing), muzyka (kocham muzykę klasyczną),  a ostatnio sport (zamierzam trenować boks, obecnie jestem zapalonym biegaczem:) i parę innych (nie wymieniłem tutaj samej psychologii, która jest moja największą pasją). Jestem osoba, radosną, ciekawą i kochającą życie:) uwielbiam tańczyć, rozmawiać z innymi, poznawać miłe i ładne dziewczyny:) (chyba to łamie stereotyp abstynenta-sztywniaka:)

Offline

#2 2012-05-04 20:17:20

Murchad
Abstynent
Data rejestracji: 2008-04-28
Liczba postów: 1,784

Odp: nowy człowiek na forum:)

Witamy smile

Life napisał/a:

(chyba to łamie stereotyp abstynenta-sztywniaka:)

Widzisz Piorunixie? Można? Można.

Offline

#3 2012-05-04 20:26:21

Life
Forumowicz
Data rejestracji: 2012-05-02
Liczba postów: 8

Odp: nowy człowiek na forum:)

Czyżby i wśród abstynentów panował ten stereotyp? Śmieszniejsza jest ta akcja
"że kapuś" jesteś. Od razu myślę o sobie w roli karamby z krainy deszczowców:)

Ostatnio edytowany przez Life (2012-05-04 20:27:38)

Offline

#4 2012-05-04 20:32:30

Madzius
Forumowicz
Data rejestracji: 2011-09-30
Liczba postów: 73
WWW

Odp: nowy człowiek na forum:)

Cześć smile
Dużo uśmieszków w tym poście, to ja też się dużo pouśmiecham smile:):)

Offline

#5 2012-05-04 21:27:04

pęknięty klawikord
Abstynent
Lokalizacja: Dziki Wschód (lubelskie)
Data rejestracji: 2009-07-23
Liczba postów: 1,570

Odp: nowy człowiek na forum:)

Cześć i czołem.

Life napisał/a:

(...) Od razu myślę o sobie w roli karamby z krainy deszczowców:)

Ale to nie tak było! Szpieg miał na imię Don Pedro, a tylko mówił "karrramba", hehe. Oglądało się big_smile .


"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...

Offline

#6 2012-05-05 10:56:43

vmat
Forumowicz
Data rejestracji: 2012-04-10
Liczba postów: 34

Odp: nowy człowiek na forum:)

Witam kolegę biegacza smile

Life napisał/a:

Czyżby i wśród abstynentów panował ten stereotyp?

Bo wszyscy abstynenci to nudziarze, introwertycy, każdy to nolife. Pod żadnym pozorem nie wolno się z nimi zadawać, bo skończysz jak oni big_smile
A tak, już poza ironią: nie rozumiem tego utartego stereotypu w naszym społeczeństwie, nie widzę żadnego sensownego uzasadnienia dla opinii, że abstynenci to nudziarze.

Offline

#7 2012-05-07 16:34:33

Dracovenator
Forumowicz
Data rejestracji: 2012-02-26
Liczba postów: 61

Odp: nowy człowiek na forum:)

Oj, ja jestem sztywniarą jak kto woli nudziarą.  Zwykle wychodzę z założenia, że mi szkoda czasu na jakiekolwiek wypady i wolę w tym samym czasie popracować nad czymś pożytecznym. Mam sąsiadkę, która też całymi dniami siedzi w książkach i z nią najwyżej czasami chodzę do sklepu. heh
Dopiero sobie uświadomiłam jak moje życie jest beznadziejnie nudne i monotonne. Choć nigdy się nie nudzę i zawsze mam coś do roboty.
Może i stereotyp jest mylny, ale zawsze też ma odrobinę prawdy w sobie. wink

Offline

#8 2012-05-10 16:17:50

rachatlukum
Forumowicz
Data rejestracji: 2012-03-18
Liczba postów: 102

Odp: nowy człowiek na forum:)

Witam nowego użytkownika. Jestem zaskoczony tym, że można być abstynentem niesztywniakiem, podziwiam w pewnym sensie.

Offline

#9 2012-05-11 02:54:21

wilczek
Abstynent
Data rejestracji: 2006-05-07
Liczba postów: 1,211

Odp: nowy człowiek na forum:)

Oj tam, oj tam. Nie trzeba pić, aby się dobrze bawić. Najlepsze wariactwa popełniłem na trzeźwo (...tak jakby był jakikolwiek inny stan wink ) i żadnych się nie wstydzę ( chociaż taki łokieć zacznie mi pewnie na starość dokuczać big_smile ).

@Dracovenator
Wieczór z książką to też niezły pomysł.
No, chyba, że jest beznadziejnie nudna i monotonna wink

Offline

#10 2012-05-13 17:34:20

Life
Forumowicz
Data rejestracji: 2012-05-02
Liczba postów: 8

Odp: nowy człowiek na forum:)

Ja tam uważam, że imprezy z alkoholem są nudne. Przyjdźcie kiedyś na "polskie" imieniny. Samo sztywniactwo. Część ludzi pije tam by nie myśleć jak bardzo nie lubię (i zazdroszczę) tych osób na tej uroczystości.

A spójrzcie na dyskoteki. Prawda jest taka, że Polacy nie lubią tańczyć. Szczególnie mężczyźni aby wejść na parkiet muszą wlać w siebie trochę paliwa.

A co do książek to dobry pomysł:) Zawsze można urządzić wieczorek literacki. Czytanie książek zdecydowanie nie jest nudne:) (no poza Harrym Potterem i nie mówię to tylko z powodu poglądów kościelnych:)
PS. Do Dracovenator: Myślę, że nie jesteś nudziarą:) Może tylko brakuje Tobie pewności siebie, ale to można zmienić (wiem coś o tym:)

Offline

#11 2012-05-13 21:01:15

Gusiak
Abstynent
Data rejestracji: 2010-01-28
Liczba postów: 2,056

Odp: nowy człowiek na forum:)

Life napisał/a:

J

A co do książek to dobry pomysł:) Zawsze można urządzić wieczorek literacki. Czytanie książek zdecydowanie nie jest nudne:) (no poza Harrym Potterem i nie mówię to tylko z powodu poglądów kościelnych:)

Czytać książki lubię, ale wieczorek literacki zdecydowanie nieee-  NUDY.
Harry Potter- o gustach się nie dyskutuje wink Ja akurat przeczytałam wszystkie części, a tematyka fantastyczna na ogół mnie w ogóle nie interesuje.

Offline

#12 2012-05-14 11:30:47

wilczek
Abstynent
Data rejestracji: 2006-05-07
Liczba postów: 1,211

Odp: nowy człowiek na forum:)

Nudy? Z ludźmi z forum? Nieeee, zaraz wywiązałaby się dyskusja tak żywa, że dla spokoju musiałbym przejść się na ustawkę kibiców wink

Offline

#13 2012-05-14 13:35:54

morol
Gość

Odp: nowy człowiek na forum:)

Life napisał/a:

A spójrzcie na dyskoteki. Prawda jest taka, że Polacy nie lubią tańczyć. Szczególnie mężczyźni aby wejść na parkiet muszą wlać w siebie trochę paliwa.

Nie wiem, jak inni, ale ja uwielbiam tanczyc, a i tak potrzebowalem (czy raczej uwazalem, ze potrzebuje) podkladu z kilku kolejek, by wejsc na parkiet. Bez tego ruchy mialem sztywne ze strachu przed smiesznoscia. Po tym, jak rzucilem alkohol, wszystko wracalo stopniowo - najpierw potrafilem 3-4 godziny podpierac sciane, zanim wszedlem na parkiet, a czasem po tym czasie po prostu wracalem do domu. Z ludzmi dokola nie rozmawialem, no bo jak to tak, zagadac do obcego na trzezwo? Z czasem okres podpierania zaczal sie skracac, az po ok. pol roku (przy wyjsciach 2 razy w miesiacu) zaczalem wchodzic na parkiet "z marszu" i swietnie sie bawic i poznawac ludzi. Tak wiec bez watpienia, bezposrednio po odstawieniu alkoholu wpisywalem sie w stereotyp abstynenta-sztywniaka, ale to z tej prostej przyczyny, ze abstynencja wtedy jeszcze nie oddala mi tego, co alkohol odbieral przez lata - pewnosci siebie bez wspomagaczy. Teraz jest zaaaajefajnie smile

#14 2012-05-14 18:04:14

Czuowiek
Wtajemniczony
Data rejestracji: 2011-12-01
Liczba postów: 385

Odp: nowy człowiek na forum:)

Jak ktoś dużo pije, to potem na trzeźwo jest sztywny dosłownie wink

Offline

#15 2012-05-15 19:52:10

piorunix
Forumowicz
Data rejestracji: 2011-08-17
Liczba postów: 465

Odp: nowy człowiek na forum:)

Zgadzam się z wami. Ja też kiedyś jak piłem to lubiłem imprezy, tańczenia ,balety itp.
Teraz jak już nie piję to nawed z domu się nie chce wychodzić, a o dyskotece? Ja już wogóle zapomniałem co to jest dyskoteka. Większość dnia siędzę u kolegi albo w domu. Wychodzę tylko czasem na godzinę do lasu się przejść na spacer. Jedno wam powiem, ja jeszcze się nie przełamałem żeby iść i bawić się na trzeźwo. Nawet nie wiem czy wogóle pójdę na jakąś dyskotekę.

Ostatnio edytowany przez piorunix (2012-05-15 19:53:37)

Offline

#16 2012-05-15 21:00:31

Czuowiek
Wtajemniczony
Data rejestracji: 2011-12-01
Liczba postów: 385

Odp: nowy człowiek na forum:)

Uściślę o co mi konkretnie chodziło: człowiek po odstawieniu alkoholu ma realnie sztywne ciało. Przedsmak tego jest na mocnym kacu, który w rzeczywistości jest pierwszym spotkaniem z zespołem abstynencyjnym smile

Offline

#17 2012-05-15 23:44:36

Gusiak
Abstynent
Data rejestracji: 2010-01-28
Liczba postów: 2,056

Odp: nowy człowiek na forum:)

piorunix napisał/a:

Większość dnia siędzę u kolegi albo w domu. Wychodzę tylko czasem na godzinę do lasu się przejść na spacer. Jedno wam powiem, ja jeszcze się nie przełamałem żeby iść i bawić się na trzeźwo. Nawet nie wiem czy wogóle pójdę na jakąś dyskotekę.

A dziewczyna?Czemu nie spędzasz czasu z dziewczyną?
Na dyskoteki też nie chodzę, nie pamiętam kiedy byłam. Ale bawić się jak najbardziej nadal lubię i potrafię bez alkoholu. Pod jednym warunkiem, że nie jestem z osobami, które dosłownie chleją a nie piją. Z tego powodu też zrezygnowałam z wyjazdy integracyjnego z pracy na paintballa. Planowali już chlać w autokarze. Obawiałam się, że stanie mi się krzywda ;D Wrócili do domu ok 2, 3 nad ranem, ognisko skończyło się o po 20 ej. Jednak oni prowadzili dalej libację na plaży, zażywając też kąpieli w morzu ;-) Teraz jest planowany spływ kajakowy, ale tez się raczej z nimi nie wybiorę.

Offline

#18 2012-05-16 01:44:37

Czuowiek
Wtajemniczony
Data rejestracji: 2011-12-01
Liczba postów: 385

Odp: nowy człowiek na forum:)

EMOTIKONY! EMOTIKONY! RATUJ ANNIHILATORZE big_smile

Offline

#19 2012-05-16 11:10:59

morol
Gość

Odp: nowy człowiek na forum:)

Czuowiek napisał/a:

Uściślę o co mi konkretnie chodziło: człowiek po odstawieniu alkoholu ma realnie sztywne ciało. Przedsmak tego jest na mocnym kacu, który w rzeczywistości jest pierwszym spotkaniem z zespołem abstynencyjnym smile

Czlowiek, ktory nie odstawi alkoholu, rowniez ma realnie szytwne cialo - stezenie posmiertne wink U mnie jednak podloze bylo czysto psychologiczne - nie napilem sie jeszcze = bede sie zle bawil = spiecie = w efekcie rzeczywiscie gorsza zabawa az do momentu wypicia, taka samospelniajaca przepowiednia.

#20 2012-05-16 20:28:56

piorunix
Forumowicz
Data rejestracji: 2011-08-17
Liczba postów: 465

Odp: nowy człowiek na forum:)

Dziweczyna ma ważniejsze sprawy na głowie niż siedzieć ze mną. A po za tym ja z nią nie mieszkam.

Offline

#21 2012-05-16 22:05:56

Gusiak
Abstynent
Data rejestracji: 2010-01-28
Liczba postów: 2,056

Odp: nowy człowiek na forum:)

Nie trzeba mieszkać razem by spędzać ze sobą czas.. Od 6 lat widuje się prawie codziennie z chłopakiem a mieszkamy razem tylko sporadycznie po kilka / kilkanaście dni, raz na dłuższy czas.
Nie chce się wtrącać, ale jeśli dziewczyna ma ważniejsze sprawy niż spędzanie z Tobą czasu to.... nadal jest Twoją dziewczyną??

Offline

#22 2012-05-16 22:19:07

pęknięty klawikord
Abstynent
Lokalizacja: Dziki Wschód (lubelskie)
Data rejestracji: 2009-07-23
Liczba postów: 1,570

Odp: nowy człowiek na forum:)

Oj Gusiak... mi tam by odpowiadał taki związek jak u Pioruniksa, a nie ciągłe życie na smyczy albo esemeski "co robisz?" co godzinę, jak to widzę u co niektórych. Albo się może nie nadaję, hehe, ale to już inna inszość.


"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...

Offline

#23 2012-05-16 23:33:16

Gusiak
Abstynent
Data rejestracji: 2010-01-28
Liczba postów: 2,056

Odp: nowy człowiek na forum:)

pęknięty klawikord napisał/a:

Oj Gusiak... mi tam by odpowiadał taki związek jak u Pioruniksa, a nie ciągłe życie na smyczy albo esemeski "co robisz?" co godzinę, jak to widzę u co niektórych. Albo się może nie nadaję, hehe, ale to już inna inszość.

Ale przecież każdy jest inny i każdy związek jest inny. My praktycznie w ogóle nie piszemy smsów ze sobą, za to rozmawiamy dużo, bo o wszystkim praktycznie.
Jednak w każdym związku chyba chodzi o wspólne spędzanie czasu, bo jak inaczej się poznać i myśleć o przyszłości razem?
"Nie trać czasu dla kogoś, kto go nie ma by spędzić z Tobą" ;-))
A smsy co godzinę?... Własne życie też trzeba mieć, inaczej nuda i monotonia zabije związek smile

Offline

#24 2012-05-16 23:47:18

Chdzirep
Wtajemniczony
Data rejestracji: 2010-04-01
Liczba postów: 727

Odp: nowy człowiek na forum:)

Ja nie jestem w związku, więc może się nie znam, ale mnie również zdziwiło to stwierdzenie o braku czasu. Gdybym był z dziewczyną to miałbym mnóstwo pomysłów na wspólne spędzenie czasu i jeśli by mi zależało, z pewnością znalazłbym czas!  (chyba że miałbym jakiś straszny nawał spraw, ale nawet wtedy coś wykombinowałbym, a jeśli nawet nie, to wynagrodziłbym później) 


P.S. W żadnym razie nic nie insynuuję, to tylko takie ogólne rozważania!!!

Ostatnio edytowany przez Chdzirep (2012-05-16 23:47:55)

Offline

#25 2012-05-17 01:28:57

piorunix
Forumowicz
Data rejestracji: 2011-08-17
Liczba postów: 465

Odp: nowy człowiek na forum:)

Gusiak. Siostra mojej dziewczyny na dniach rodzi, ma 18 lat więc moja musi być przy niej w tych trudnych chwilach. Mała się boi rodzić a moja jej jakby towarzyszy w tym wszystkim.
Mało tego , bo ojciec dzieciątka ma 28 lat i dzień w dzień pije, pali papierosy, a ona płacze przrez niego, lecz mimo to nadal go kocha! 
Ja tego nie rozumiem ale tak jest. Więc o spędzaniu czasu z dziewczyną nie ma mowy.

Offline

Stopka

Forum oparte na FluxBB