Nie jesteś zalogowany na forum.
Co myślicie o tym, aby na zaproszeniu umieścić coś takiego : " Wesele odbędzie się z alkoholem. Natomiast prosimy o uszanowanie, tego
Iż Para Młoda alkoholu nie pije "
Słyszałam opinię, że lepiej tego nie pisać, bo " po co uprzedzać do siebie gości".
Że jak się nie pije, to się alkoholu będzie odmawiać, ale bez pisania czegoś takiego na zaproszeniu.
A jakie jest Wasze zdanie?
Offline
maja racje bo na zproszeniu automatycznie chcesz powiedziec all ze sa pijakami i ida tylko sie z wami nachlac
poprostu nietaktownie, znam 1 pare co tak se postanowila, z reszta z tego co wiem wiele par tak robi, dla mlodych do butelki po wodce wlewa sie wode ...i jak jest jakis toast to im sie ja nalewa. Poza tym bardziej zatroszcie sie by wam do kieliszkow od szampana podali soczek:) raczej tu klopot wiekszy bo ludzie z restauracji o tym zapominaja:) lub olewaja takowa prosbe:)
Offline
maja racje
bo na zproszeniu automatycznie chcesz powiedziec all ze sa pijakami i ida tylko sie z wami nachlac
Chcę raczej uniknąć nachalnego proszenia " no ze mną nie wypijesz"
Poza tym uważam, że to uczciwe, żeby wiedzieli, że mają się nie nastawiać na picie z nami
poprostu nietaktownie, znam 1 pare co tak se postanowila, z reszta z tego co wiem wiele par tak robi, dla mlodych do butelki po wodce wlewa sie wode ...i jak jest jakis toast to im sie ja nalewa.
Nie chcę udawać, że piję alkohol. Nie chcemy mieć nawet kieliszków do alkoholu, a tym bardziej butelkę z wodą by udawać, że pijemy wódkę.
Offline
to postawicie sok jezeli chcecie by was nie namawiali to przy zapraszaniu ustnie to powiedzcie...tak mi sie wydaje..ale wiadomo decyzja nalezy do Was
to przede wszystkim wasz dzien
a tak zapytam wscibsko kiedy?:D
Offline
No oczywiście, że sok będzie , tak jak i inne napoje bezalkoholowe również
Ustnie nie da rady. Pomijając fakt, że zaproszenia będziemy wysyłać i z 3/4 gośćmi się przed weselem widzieć nie będziemy. To dobrze wiesz, że można mówić 1000 razy, że nie pijesz a inni i tak tego do wiadomości nie przyjmują
Jak ktoś robi wesela bezalkoholowe , to przecież też taką informację umieszcza na zaproszeniu. Niestety wesele się ciągle kojarzy z piciem i to z piciem z Państwem Młodym. Dlatego myślę, że dobrze jest by goście mieli taką przypominajkę na zaproszeniu, że nie pijemy
Ale to jest moja subiektywna opinia, czekam na inne wypowiedzi jeszcze:)
Kiedy to... nie tak prędko, ale czas szybko leci i pora zastanowić się nad pewnymi rzeczami i pewne rzeczy ustalić Ale nie w 2011
Oki, ja idę spać. Jutro mam rano ważną rozmowę i powinnam daaawno kolorowo śnić
Dobranoccc
Offline
Oki, ja idę spać. Jutro mam rano ważną rozmowę i powinnam daaawno kolorowo śnić
I co? Zgodziłaś się?
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
Hm... ale na co ?;>
Offline
Poza tym bardziej zatroszcie sie by wam do kieliszkow od szampana podali soczek:) raczej tu klopot wiekszy bo ludzie z restauracji o tym zapominaja:) lub olewaja takowa prosbe:)
Nie strasz
A to sprawdzone informacje z życia wzięte, czy takie Twoje domysły?:)
Offline
Niestety wesele się ciągle kojarzy z piciem i to z piciem z Państwem Młodym. Dlatego myślę, że dobrze jest by goście mieli taką przypominajkę na zaproszeniu, że nie pijemy
Ale to jest moja subiektywna opinia, czekam na inne wypowiedzi jeszcze:)
Moja subiektywna opinia jest następująca: To skandal i kompromitacja naszego serwisu, żeby poważni abstynenci, w dodatku jeden z nich moderator, urządzali alkoholowe wesele. Powinniście odłożyć tą imprezę do czasu, aż dla Waszych wszystkich gości stanie się oczywiste, że Wasze wesele będzie bez alkoholu. W przeciwnym razie macie tylko jedno wyjście - na kolana i pisać wniosek o dyspensę do Annihilatora. Z góry zaznaczam, że na jego miejscu rozpatrzyłbym odmownie, no ale dobrze, niczego nie będę sugerować, z Państwem Młodymi lepiej nie zadzierać ;-).
Jeżeli marzysz samotnie,
to jedynie marzysz.
Jeżeli marzysz wspólnie z innymi,
tworzysz rzeczywistość.
Offline
Moja subiektywna opinia jest następująca: To skandal i kompromitacja naszego serwisu, żeby poważni abstynenci, w dodatku jeden z nich moderator, urządzali alkoholowe wesele. Powinniście odłożyć tą imprezę do czasu, aż dla Waszych wszystkich gości stanie się oczywiste, że Wasze wesele będzie bez alkoholu.
Poważni abstynenci czyli jacy? Pogódź się Jokier z tym, że "skompromituję kiedyś nasz serwis i urządzę wesele z alkoholem". Czy gdzieś jest napisane, że abstynenci mają urządzać tylko i wyłącznie wesele bezalkoholowe albo wcale? Abstynenci nie piją alkoholu. A to, że chodzą na imprezy z alkoholem, sami takie organizują lub produkują bimber
( truciznę!!! ) , to wyłącznie decyzja każdego indywidualnie. Również nie-abstynenci mogą zrobić bezalkoholowe wesele. Każdy robi to co woli! Ja czuję, że nie chcę nigdy pić alk., ale równocześnie czuję , że wesele chcę urządzić z alkoholem. Jeśli to skandal i kompromitacja dla serwisu... to no cóż ... trudno.
W przeciwnym razie macie tylko jedno wyjście - na kolana i pisać wniosek o dyspensę do Annihilatora. Z góry zaznaczam, że na jego miejscu rozpatrzyłbym odmownie, no ale dobrze, niczego nie będę sugerować, z Państwem Młodymi lepiej nie zadzierać ;-).
A tego to w ogóle nie rozumiem. Co Annihisterator miałby mieć do organizacji czyjegokolwiek wesela...;>
Cały czas coś Jokier sugerujesz, więc Twoje " nie będę niczego sugerować" trochę dziwnie brzmi.
Swoją drogą jak kiedyś Annihisterator zorganizuje wesele z alkoholem, to co Jokier zrobisz? Dasz radę żyć dalej?!?!
Offline
A tam się znasz!... Bezalkoholowe wesele, to 12 lat nieszczęść w małżeństwie .
Gusiak, jak byście zrobili bezalkoholowe, to byłaby szansa, że goście pamiętaliby o weselu dłużej jak do kolejnego takiego samego - alkoholowego wesela. A tak to zawsze wbije się w pamięć .
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
Swoją drogą jak kiedyś Annihisterator zorganizuje wesele z alkoholem, to co Jokier zrobisz? Dasz radę żyć dalej?!?!
Oczywiście, że tak! Swoją subiektywną opinię jednak wyrażę, zwłaszcza, jeśli ktoś mnie
o nią zapyta ;-).
Ostatnio edytowany przez jokier (2010-12-01 12:37:05)
Jeżeli marzysz samotnie,
to jedynie marzysz.
Jeżeli marzysz wspólnie z innymi,
tworzysz rzeczywistość.
Offline
http://forum.abstynenci.pl/viewtopic.php?id=270
Tu napisałam kiedyś dość dużo nt. organizacji wesela z alk.
Co prawda od tego czasu trochę się zmieniło. Np. nie chcę pić tam nic, a wtedy chyba lampkę szampana wymyśliłam.Ale myślę, że większość poglądów nie zmieniłam.
Więc jak co , to można powrócić tam do tamtego tematu jeszcze
A tu czy może ktoś jednak spróbuje się wczuć w moją syt. i napisać co myśli o tych wierszykach na zaproszeniach jak w temacie ?:)
Offline
Swoją drogą jak kiedyś Annihisterator zorganizuje wesele z alkoholem, to co Jokier zrobisz?
Aha, już to widzę :] .
Jokier, zobaczysz... mogę się z każdym założyć o bańkę mleka, że za pół roku Gusiak jeszcze zmieni zdanie .
Ostatnio edytowany przez pęknięty klawikord (2010-11-30 23:13:10)
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
Gusiak napisał/a:Swoją drogą jak kiedyś Annihisterator zorganizuje wesele z alkoholem, to co Jokier zrobisz?
Aha, już to widzę :] .
A widziałeś mnie kiedyś ze stwierdzeniem, że nie chcę nigdy pić alkoholu?
Jokier, zobaczysz... mogę się z każdym założyć o bańkę mleka, że za pół roku Gusiak jeszcze zmieni zdanie
.
Załóż się z kimś, kto lubi mleko. A dla tego kto się założy proponuję zakład, że zmienię zdanie za 2 lata i potroić stawkę... ) Do tego czasu Klawikord zaopatrz się w jakąś krowę co duzo mleka daje, abyś zbytnio się nie wykosztował
Offline
Cały czas coś Jokier sugerujesz, więc Twoje " nie będę niczego sugerować" trochę dziwnie brzmi.
Dziwne brzmienie to efekt uboczny tego co chciałem napisać, a Annihilator ma na tyle silną osobowość, że moje pozorne sugestie i tak nie mają dla niego najmniejszego znaczenia, taką mam przynajmniej nadzieję.
Jeżeli marzysz samotnie,
to jedynie marzysz.
Jeżeli marzysz wspólnie z innymi,
tworzysz rzeczywistość.
Offline
Gusiak, jeszcze do Twojego pytania wrócę, ale najpierw tak: Chyba nie chciałbym wyprawiać wesela dla osób które nawet nie wiedzą o tym, że jestem abstynentem i musiałbym im cokolwiek tłumaczyć.
Nie wiedzą o tym tylko ci, którzy nie są moimi znajomymi i nie są tą częścią rodziny z którą utrzymuję kontakt. Nie czułbym się zobowiązany zapraszać inne osoby, choćby "wypadało" i na weselu miałoby zostać 20 osób z rodzicami, kamerzystą i orkiestrą włącznie . Ale ok, od jakiegoś czasu zaczynam mieć skrajne poglądy odnośnie wesel na 200 osób, samej potrzeby odbycia wesela, konwenansów i tego_co_ludzie_powiedzą.
A w Twoim przypadku... sam nie wiem. Jak chcesz, żeby był alkohol, to jakie przesłanie miałby mieć ten tekst w zaproszeniu? - Czy takie żeby z góry wiedzieli, że każde "no ze mną się nie napijesz?" będzie skazane na porażkę? Jeśli nie wiedzą, że jesteś abstynentką, to i tak nie odpuszczą, to nic nie da. Jeżeli właśnie się dowiedzieli - to też nic nie da...
Jak by było tam wyraźnie: "wesele bezalkoholowe", to byłby jasny sygnał dla tych którym zależy tylko na piciu, że nie mają tu czego szukać. A takie coś w wersji "soft", to zamiast dać spodziewany efekt, to tylko może "rozjuszyć" już w chwili otrzymania zaproszenia rzesze wujków knujących sobie "ha, ale ze mną to się napiją, no bo jak to żeby ze mną się nie napili?". Już zaczną szykować swoje przemówienia. Przynajmniej u mnie by tak było, niezależnie od tego czy byłby to mój dalszy wujek z wyższych czy niższych "sfer".
Czyli jestem przeciw pisaniu czegoś w TEJ formie.
Ostatnio edytowany przez pęknięty klawikord (2010-11-30 23:52:43)
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
Gusiak, jeszcze do Twojego pytania wrócę, ale najpierw tak: Chyba nie chciałbym wyprawiać wesela dla osób które nawet nie wiedzą o tym, że jestem abstynentem i musiałbym im cokolwiek tłumaczyć.
Nie wiedzą o tym tylko ci, którzy nie są moimi znajomymi i nie są tą częścią rodziny z którą utrzymuję kontakt. Nie czułbym się zobowiązany zapraszać inne osoby, choćby "wypadało" i na weselu miałoby zostać 20 osób z rodzicami, kamerzystą i orkiestrą włącznie
. Ale ok, od jakiegoś czasu zaczynam mieć skrajne poglądy odnośnie wesel na 200 osób, samej potrzeby odbycia wesela, konwenansów i tego_co_ludzie_powiedzą.
U nas wesele jest planowane na ok. 60 osób. Sama rodzina i najbliżsi znajomi. Od jakiegoś roku nie pijemy. Niektóre osoby, to sobie zakodowały i nie proponują nam już alkoholu. Niektóre wiedzą, ale ciągle mają potrzebę proponowania. bo "może tym razem..." . Natomiast część rodziny widzę raz na rok albo i rzadziej. Nawet jak słyszeli, że nie pijemy, to pewnie w to nie do końca wierzą.
A w Twoim przypadku... sam nie wiem. Jak chcesz, żeby był alkohol, to jakie przesłanie miałby mieć ten tekst w zaproszeniu? - Czy takie żeby z góry wiedzieli, że każde "no ze mną się nie napijesz?" będzie skazane na porażkę?
Coś w tym rodzaju. Czuję, że uczciwie będzie jeśli ( biorąc pod uwagę podejścia ludzi do wesel , toastów itp), że będą wcześniej to wiedzieć. W naszym przypadku, to by było coś w rodzaju przypomnienia dla nich, że nic w tej kwestii się u nas nie zmieniło.
Jak by było tam wyraźnie: "wesele bezalkoholowe", to byłby jasny sygnał dla tych którym zależy tylko na piciu, że nie mają tu czego szukać. A takie coś w wersji "soft", to zamiast dać spodziewany efekt, to tylko może "rozjuszyć" już w chwili otrzymania zaproszenia rzesze wujków knujących sobie "ha, ale ze mną to się napiją, no bo jak to żeby ze mną się nie napili?". Już zaczną szykować swoje przemówienia.
Nie czuję , aby robić wesele bzalkoholowe. Z reszta to nie daje żadnej gwarancji. Połowa może nie przyjść a 2 połowa pić w ukryciu. Ja to wszystko wiem, że jeśli by zależało im na nas.. itp. Jednak jak się czyni przygotowania do wesela przez około 2 lata, wydaje się na to kase, to się chce aby wszystko było ok. Jeśli ktoś jest przekonany do bezalkoholowego, to ok niech robi. Mi nie przeszkadza obecność alkoholu na weselu.
Co do knucia wujków.. to też nie wydaje mi się. Bardziej będą siedzieć w swoim gronie niż nas męczyć.
Jeszcze niecałe 2 lata, więc mam nadzieję, że do tego czasu większość już będzie w 100 % pamiętać, że my nie pijemy :-)
Offline
Połowa może nie przyjść a 2 połowa pić w ukryciu. Ja to wszystko wiem, że jeśli by zależało im na nas.. itp. Jednak jak się czyni przygotowania do wesela przez około 2 lata, wydaje się na to kase, to się chce aby wszystko było ok. Jeśli ktoś jest przekonany do bezalkoholowego, to ok niech robi. Mi nie przeszkadza obecność alkoholu na weselu.
Ok, w pewnym sensie Cię rozumiem. Sam mam zakodowane w głowie "jak powinno wyglądać 'normalne' wesele" i byłoby takim nietaktem dla mnie samego zorganizowanie czegoś innego. Czułbym się tak samo jak w chwili gdy pierwszy raz wszedłem na kilka godzin na tą stronę i potem nie wchodziłem na nią przez kilka miesięcy. Najpierw było: "przecież to o mnie! mogę się pod tym podpisać" i zarazem po kilku godzinach "toż to jakieś wariactwo, tak nie może być". Więc pewnie zamiast stawiać się całemu światu, to prędzej bym się wycofał w ogóle z wesela. Choć co tu gadać... w końcu wesele masz Ty .
Ale słuchaj, jak wesele za dwa lata, to myślę że już nie trzeba będzie pisać takich rzeczy. Z resztą, milion spraw może się zmienić do tej pory. Gusiak! Będzie dobrze .
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
A tu czy może ktoś jednak spróbuje się wczuć w moją syt. i napisać co myśli o tych wierszykach na zaproszeniach jak w temacie ?:)
No nie wiem, Gusiak... odezwę się, bo tak głupio milczeć, gdy ktoś pyta..., ale moim zdaniem to nie najmniejszego znaczenia co napiszesz na zaproszeniach, bo czy ktoś to w ogóle czyta? Ja nie czytam. Najważniejsze jest kto, kiedy i gdzie bierze ten ślub i wyprawia wesele. Tym bardziej w Twoim przypadku, gdzie będzie tak mało osób; bliscy Was znają, a ci dalsi szybko się zorientują w sytuacji.
A poza tym, to osobiście uważam te wszystkie weselne kwestie za zupełnie nieistotne i niepotrzebne.
Offline
Zastanowiłam się nad tym i po przemyśleniu, bardziej jestem skłonna nie dodawać tej informacji na zaproszeniach. Tak jak mówicie: bliscy nas znają, inni do tego czasu poznają, a do innych szybko dojdzie informacja na weselu.
No i może też tak być , że każdy zrozumie ten tekst na zaproszeniu na swój sposób
( niekoniecznie właściwie), doszuka się jakiś podtekstów itp.
Myślę, że ważne jest , by dopilnować by nie zapomnieli nam nalać np sprite'a zamiast szampana. I świadkowie, aby w razie jednak nachalności jakiejś osoby, pomogli wybrnąć z syt.
Apropo nalewania sprite'a zamiast szampana , to przypomniała mi sie pewna syt. Nie wiem czy śmieszna, czy żałosna :-)
Pisałam ostatnio z kolegą , który miał nie dawno swoje wesele. I tak w połowie rozmowy rzuciłam coś mniej więcej " jak myślisz, jak poprosimy, aby nam nalali sprite'a zamiast szampana, to będą to pamiętać?"
I wiecie co odpowiedział ? Nie wiecie, ale już piszę. " No spokooo ja myślę , że to dobry pomysł z tym SPIRYTUSEM, napewno was goście będą pamiętać"
Ok, mógł źle zrozumieć ( powiedzmy ) Ale dlaczego on uznał, że spirytus jest dobrym pomysłem, to ja nie wiem. Zamiast mnie odwieźć od ewentualnego takiego zamiaru, to ten pisze, że śmiało lej gościom spirytus do kieliszków, będą Cię pamiętać. ( zapewne pozytywnie)... :-))
Offline
To już jutro. Trzymać kciuki! ;-)
Offline
No to gratuluję i serdecznie życzę Ci szczęścia na nowej drodze życia!!!!
Offline
Dużo, dużo szczęścia i serdeczne gratulacje
Napisz potem jak było
Offline