Nie jesteś zalogowany na forum.
Offline
A było? Rozwinąłem tylko nieco Twój przykład
Offline
Zaś Aleksandra i Murchad nie toczą i chyba nie toczyli tak zgodnych dialogów na forum jak Wilczek i Neo.
Ale poza forum też jest świat ;-)
Aleksandra i Murchad poznali się jednak u nas na forum a dialogi zapewne toczyli poza nim )
Offline
Dokładnie Prawdziwym skandalem jest, że to pominąłeś
Offline
Ale ja wiem, ze poza forum jest świat!!! Problem w tym, że wiem też tyle ile jest na forum. A takich dialogów jak Neo i Wilczek nikt nie toczył i wszyscy byliśmy i jesteśmy przekonani, że... ;-) Chciałem, by nasza nowa koleżanka zapoznała się z tymi dialogami i zobaczyła, ze w sieci też warto szukać ;-) A z podobnymi dialogami Aleksandry i Murchada niestety zapoznać się nie można.
Natomiast abstrahując od dialogów w sieci to dzieje Oli i Murchada są tu modelowe :-)
Offline
A Murchad siedzi i uśmiecha się ukradkiem
Offline
Ale ja wiem, ze poza forum jest świat!!!
I po co od razu tak krzyczeć ?
Offline
Swojego męża mam " z internetu". Jesteśmy już 7 lat ze sobą.
Znam też osobiście kilka par co są ze sobą od lat a poznali się w necie.
Znam też takich, co to szukanie w necie jest nie dla nich i są od lat sami ;-)
No ale, co kto woli ;-)
Hmm... cóż, ja słyszałem, że przez internet nikogo się nie pozna, tej drogi używają tylko zdemoralizowani i znudzeni mężusiowie w sekrecie przed żonami robiący "skoki w bok" ewentualnie kobiety zdesperowane, nie pierwszej młodości i obawiające się, że już nigdy nie wyjdą za mąż... ale może to tylko stereotyp, może poza tymi dwiema grupami ktoś jeszcze poszukuje. (specjalnie poszukuje, nie znajduje niejako "przy okazji", przypuszczam, że w przypadku Gusiaka miała raczej miejsce taka sytuacja)
A tak swoją drogą skojarzyło mi się... wczoraj w Teatrze Telewizji przypomniano "Ławeczkę", ze świetnymi rolami Janusza Gajosa i Joanny Żółkowskiej, gdzie właśnie takie typy ludzi się pojawiają. Oglądał ktoś może?
Jeśli nie - nic straconego, jest na Youtubie:
http://www.youtube.com/watch?v=jOUJw1xR85s
Ostatnio edytowany przez Chdzirep (2012-10-23 21:17:20)
Offline
A tak w ogóle to offtop, bo wątek jest o Piorunixie...
Offline
Gusiak napisał/a:Swojego męża mam " z internetu". Jesteśmy już 7 lat ze sobą.
Znam też osobiście kilka par co są ze sobą od lat a poznali się w necie.
Znam też takich, co to szukanie w necie jest nie dla nich i są od lat sami ;-)
No ale, co kto woli ;-)Hmm... cóż, ja słyszałem, że przez internet nikogo się nie pozna, tej drogi używają tylko zdemoralizowani i znudzeni mężusiowie w sekrecie przed żonami robiący "skoki w bok" ewentualnie kobiety zdesperowane, nie pierwszej młodości i obawiające się, że już nigdy nie wyjdą za mąż... ale może to tylko stereotyp, może poza tymi dwiema grupami ktoś jeszcze poszukuje.
(specjalnie poszukuje, nie znajduje niejako "przy okazji", przypuszczam, że w przypadku Gusiaka miała raczej miejsce taka sytuacja)
Chdzirep tysiące ludzi się teraz poznaje przez internet. Młodych ludzi. Takich, którzy nie chcą poznać kogoś na imprezie a nie mają czasu/odwagi/szczęścia spotkac kogoś odpowiedniego przypadkiem w realu. Oczywiście, że może za ekranem się ukrywac inna osoba niż się przedstawia w opisie, ale w realu również można trafić na cwaniaka/ oszusta/zabójcę/gwałciciela. Ze sposobu pisania także można wiele wyczytać (ortografia,styl,czas odpowiedzi,temat rozmowy...) dzięki temu oszczedza się czas i zaangażowanie w spotkania w realu- wystarczy przestac rozmawiać przez internet.
Poza tym ludzie w dzisiejszych czasach są zabiegani, zapracowani i łatwiej jest usiąść wieczorem przed kompem i trochę poklikać z kimś, aby się lepiej poznać, a dopiero po jakimś czasie ewentualnie umówić na spotkanie. Niektórym jest łatwiej pisać niz mówić i wolą najpierw w ten sposób się poznać. Z resztą... w jakim Ty świecie żyjesz? Od kogo usłyszałeś te bzdury? MOŻE stereotyp? Naprawdę nie znasz szczęśliwych ludzi, którzy sa razem po poznaniu w sieci? Uważasz, że same desperatki siedzą na necie a faceci chcący zdradzić też szukają TYLKO w necie? ( tak poza tym to są też faceci- desperaci i kobiety- "skaczące w bok"). Przeczytaj wypowiedź Suchego, zgadzam się z nią.
P.S. Poznając ówczesnego męża przez internet miałam 21 lat.
Offline
Hmm... może masz rację.
Jakiś czas temu czytałem artykuł o portalach swatających i były tam wypowiedzi zawiedzionych kobiet, które mówiły, że są tam często zdradzający mężowie. W tym artykule była też mowa, że niektórzy (to z kolei dotyczy głównie kobiet) wysyłają zdjęcia cokolwiek... hmm... podrasowane.
Nie chciałem Cię urazić (Zresztą nie pisałem o Tobie!!!!!!!!! I wyraźnie to zaznaczyłem!!!), więc nie rozumiem skąd to oburzenie. A pomylić się każdy może, także ja.
I nie przypisuj mi słów których, nie napisałem:
Uważasz, że same desperatki siedzą na necie a faceci chcący zdradzić też szukają TYLKO w necie? ( tak poza tym to są też faceci- desperaci i kobiety- "skaczące w bok").
Nie wiem, skąd wytrzasnęłaś to "tylko" i te "same".
A osobiście nie znam żadnego małżeństwa, które poznało się w internecie, dlatego te opinie brzmiały wiarygodnie. Cóż, popytam znajomych.
Offline
Chdzirepie,
http://zapisanisobie.pl/start.php?ak=www (chrześcijański portal matrymonialno-randkowy. Z nastawieniem na to pierwsze)
Mój brat poznał żonę przez neta. Wspaniała kobieta, rok młodsza od niego, żadna tam zwariowana desperatka Zapoznań rodzinnych i swatek już właściwie nie ma. Pomijając Suchego i Murchada, rzecz jasna
Offline
Jakby co to Murchad i ja możemy być jedynie SWATAMI! A nie swatkami. Zapominasz też o dużej aktywności Gusiaka w tej materii ;-)
Podsumowałbym to tak: SWACIE - wyswataj się sam!!! (to oczywiście pod moim adresem ;-) )
Offline
Z resztą... w jakim Ty świecie żyjesz? Od kogo usłyszałeś te bzdury?
Pewnie od jakiegoś lobby
Offline
Podsumowałbym to tak: SWACIE - wyswataj się sam!!! (to oczywiście pod moim adresem ;-) )
Zrozumiałe, chociaż na swaty z taką Neo może być już za późno. Najwyraźniej porwał ją wir pracy
( I jeszcze raz: serio, serio, wilczek+neo to mit od początku do końca )
Ostatnio edytowany przez wilczek (2012-10-23 22:55:51)
Offline
Offline
Wszyscy się dobrze bawili, to szkoda było przerywać. Potem ktoś, kto nie zostanie nazwANy ostro ją ocenzurował i się skończyło
Ostatnio edytowany przez wilczek (2012-10-23 23:14:06)
Offline
Poznawanie się ludzi przez internet i portale randkowe to dwa tylko częściowo zbieżne tematy. Przez internet można zawierać również przyjaźnie, czy jeszcze mniej zaangażowane relacje. A portale randkowe często mają wiele wspólnego z wyobrażeniami Chdzirepa. Dwa chyba najbardziej popularne to maszynki do robienia pieniędzy, bardzo nieodpowiednie do zawierania znajomości. Przyznam, że mówię z małego, ale jednak własnego doświadczenia. To chyba wynika z nastawienie użytkowników - oprócz portali randkowych, ludzie najpierw się poznają, a dopiero potem ewentualnie przychodzi im do głowy coś więcej. Na portalach randkowych ludzie liczą na natychmiastową bliską relację z zupełnie obcą osobą.
Chociaż znam parę, które poznały się przez portal randkowy, więc nie ma reguły
Offline
Dlatego poleciłem mu ten chrześcijański portal randkowy. Jest bezpłatny i znajdzie tam ludzi o podobnych poglądach. Sprawdzi to zobaczy czy coś w tym jest
Offline
Aż tam zajrzałam - ciekawe miejsce. Chdzirep, czekam na Twoją opinię o tym miejscu, bo ja nie czuję się kompetentna.
Offline
Jakby co to Murchad i ja możemy być jedynie SWATAMI!
W sumie to marnie nam poszło Nie zmienia to faktu, że było zabawnie.
Podsumowałbym to tak: SWACIE - wyswataj się sam!!! (to oczywiście pod moim adresem ;-) )
Powodzenia
Offline
Aż tam zajrzałam - ciekawe miejsce. Chdzirep, czekam na Twoją opinię o tym miejscu, bo ja nie czuję się kompetentna.
Ja też nie czuję się kompetentny, bo takich stron nie znam, to, co pisałem, to było tylko przytoczenie zasłyszanych opinii.
Offline
Nooo Chdzirep, nie daj się prosić! Rejestruj się tam, raz raz. Nic nie tracisz.
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
I przynajmniej raz nie będziesz powtarzać zasłyszanych opinii a sformułujesz własną
Offline
Albo i ja bym się może zarejestrował. Na razie tak tylko, w celach sprawdzenia czy jest sens.
A w ogóle Wilku, to skąd Ty takie strony znasz? :]
======
dopisano: Ale lipa, przy rejestracji trzeba pół życiorysu od razu zdradzać. Się wysilam.
dopisano dopisano: Ale lipa-lipa. Trzeba na serio podać pół życiorysu, bo bez zatwierdzenia przez moderatora, nie można korzystać z szukajki .
Ostatnio edytowany przez pęknięty klawikord (2012-10-24 21:54:37)
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline