Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 … 5 6 7
Tego Ci życzę, chociaż nie lubię przegrywać.
Offline
Właśnie dziś wielu ludzi zacznie pić alkohol bo jest koniec postu. Mój sąsiad nie pił 7 tydodni ale dziś zapowiedział będzie pił. Tak to już jest że wytrzymają tylko tyle ile post a potem znów zaczynają pić. Wesołych świąt wszystkim.
Offline
Tak to już jest że wytrzymają tylko tyle ile post a potem znów zaczynają pić. Wesołych świąt wszystkim.
Twój "post" też się niedługo kończy ;-)
Offline
Moim zdaniem wszyscy pijący zaczęli chlać (może tak, zaczęli chlać ostrzej niż na co dzień ;]) w Wielki Piątek. Na przedświątecznych zakupach praktycznie w każdym wózku widziałem butlę wódy. No tak, przecież na trzeźwo w domu to można zwariować :]
Offline
U mnie było troszkę gości, więc na stół wjechała, zgodnie z chrześcijańską tradycją, "żurawinówka lubelska". Dziwne, bo Palikot, to u mnie w domu poparcia nie ma, hehe.
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
Dorabiam pracując w markecie i na samym alkoholu w przeddzień świąt zarobili 500 tysięcy.
Offline
No i wróciłem do picia. ostatnio się napiłem z kolegami i koleżankami i film mi się urwał niewiele pamiętam a i nagadałem głupoty i była z tego awantura. Muszę już nie pić jak mi się film urywał. Co zrobić żeby odwrócić to co się nagadało a nie wiem nawet czy to prawda że coś takiego gadałem?
Offline
Dawno się tu nie wypowiadałem, ale widzę, że jak było tak jest... Zdecydujesz ty się kiedyś w końcu?
Offline
Prędzej chdzirep dogada się z Suchym.
Offline
Cześć suchy. To już nie jest tak ze warto , tylko muszę. Bo ja po pijaku gadam od rzeczy i czasami za dużo powiem. Ja się nachlałem i niby powiedziałem. Ale nie wiem czy to prawda bo nie pamiętam. Tak czy siak nie mogę pić. Mało kolegi nie straciłem. A drugi jest wkurzony bo myśli ze go kobieta oszukuje. A wszystko przeze mnie bo za dużo powiedziałem. Najgorsze jest to że ja nie pamiętam co dokładnie powiedziałem ale afera była dość spora.
Ostatnio edytowany przez piorunix (2014-12-10 20:14:09)
Offline
Mnie się wydawało, że po prostu zawsze lubiłem alkohol, piłem go towarzysko, na radości i smutki... Tak, z nudy chyba też. Żeby coś się działo, kiedy nie działo się nic. Może dlatego tak trudno było się tego wyrzec.
Offline
Sprawa została wyjaśniona. Koleżanka skłamała mówiąc że jest ,,wolna,, a nie była. Ja powiedziałem jej chłopakowi po pijaku żeby na nią uważał. A afera była przez nią bo miała chłopaka a poszła z innym spać. To jest chore jak cholera.
Offline
A no to skoro się wszystko wyjaśniło, możesz spokojnie pić dalej
Offline
Dokładnie to samo pomyślałem
Offline
Nie mogę pić dalej. Ponieważ nie mam kontroli nad sobą w stanie upojenia. Pije , potem mam fazę idę do domu, nie pamiętam 50 % picia. Dla mnie to już poważna sprawa.
Offline
Tak, idź na terapię.
Picie nie jest samo w sobie niczym zły, jeśli umie się je kontrolować. Nie umiesz - jest złe. Trzeba to wyleczyć. Tak jest ze wszystkim w życiu <coelho>
Offline
Nie mogę pić dalej. Ponieważ nie mam kontroli nad sobą w stanie upojenia. Pije , potem mam fazę idę do domu, nie pamiętam 50 % picia. Dla mnie to już poważna sprawa.
Grunt, że jesteś świadomy powolnej utraty kontroli, a to już połowa sukcesu. Nie zmarnuj tego. Podobno 90 mitingów w 90 dni pomaga. Zapisz się na terapię, załóż konto na forum dla alkoholików, rozmawiaj, analizuj, wyciągaj wnioski i zdrowiej!
Powodzenia!
Offline
Kolejny raz przegrałeś z alkoholem. Musisz poćwiczyć
Ostatnio tłumaczyłem znajomemu, kto to jest abstynent.
» Jak długo nie pijesz?
« Ale co? Wódkę?
» Alkohol. Kiedy ostatnio piłeś?
« W sobotę z dziewczyną 15%. W tygodniu nie piję. Jestem abstynentem.
» Czyli nie jesteś abstynentem. Abstynent nie pije wcale.
« Jestem, bo powstrzymuję się od picia. Piję tylko wtedy, kiedy trzeba.
Offline
Łał. Ale większość osób tak rozumuje.
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
Jeżeli nie piję nigdy sam oraz piję tylko jak jest jakaś okazja i nie tyle by paść to można uznać że jestem abstynentem wtórnym albo jakimś innym?
Jeżeli nie piję nigdy sam oraz piję tylko jak jest jakaś okazja i nie tyle by paść to można uznać że jestem abstynentem wtórnym albo jakimś innym?
Tak, można. Jeste abstynentem intelektualnym. Powstrzymujesz się od myślenia.
Offline
Można powiedzieć tylko tyle, że prawie na pewno nie jesteś alkoholikiem. Ale do abstynenta, to daleka droga .
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline
Niektórzy sięgają po kieliszek, bo są po prostu za słabi.
Nie radzą sobie z problemami, chcą gdzieś uciec.
Przytłacza ich codzienność( tak było w moim przypadku)
Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej!
Mam nadzieję, że to już za mną!
Duże znaczenie ma w takich sytuacjach pomoc psychologa https://avigon.pl/specjalista/grzegorz-jablonski Od siebie polecam terapię u tego specjalisty.
Offline
Strony: Poprzednia 1 … 5 6 7