Nie jesteś zalogowany na forum.
Wpadłem na pomysł.
To propozycja dla abstynentów tutejszych rzecz jasna.
Może napiszcie coś o sobie na wzór: http://www.abstynenci.pl/o-autorze
Na mateusz@abstynenci.pl
W sensie, jakbyście opisywali siebie. Styl dowolny, ale preferowany humorystyczny, przeświewczy (tradycji alkoholowych, rzadziej siebie), prowokacyjny, w ostateczności już jakaś hucpa, ale taka inteligentna i dyskretna. ;-)
Opis może być również supermilusi, co by się nikomu nie narażać i aby nie było, że abstynenci, to głównie ta paskuda pierwotna - Mateusz, co bezczelnie wylewa alkohole do WC. ;-)
Głównym kryterium oceny takiego opisu jest jego oryginalność i wrażenie na czytającym, więc odpada coś w stylu: ,,Czesć. Nazywam się A. Mam lat X, Mieszkam tam i tam. Mam rodzeństwo. Nie piję. Cześć.''
Jak parę osób z forum, abstynentów, skleci coś o sobie, wyśle mi, to wówczas zmienię ,,O autorze'' na ,,O nas'' w serwisie i będzie można doklikać się do opisu każdego z Was. Serwis to nie tylko ja, to także Wy. Czyli my.
Opiszcie siebie i nie bójcie się tego! Pamiętajcie, że abstynencja od alkoholu to, nie oszukujmy się cholera, ani nie wijmy skromnie, atut, niech więc Wasz opis nada się do podania kiedyś komuś, gdyby ktoś kiedyś chciał się coś o Was dowiedzieć.
Jeżeli macie niską samoocenę - zapomnijcie o niej czym prędzej na czas tego artykułu, niech ten opis przyćmi wszelkie szczyty braku skromności, jakie do tej pory uskutecznialiście w życiu.
Offline
Ja o abstynencji nie mogę za dużo napisać, ze względów o których już wspominałam wcześniej.
Anni tylko Ty nie zmieniaj ani nie wyrzucaj tego swojego wpisu bo ON- TAM- MUSI- BYĆ.
i to na pierwszym miejscu :-)
"Serwis to nie tylko ja, to także Wy. Czyli my." - aleee ładnie napisane
)
Ostatnio edytowany przez gusiak (2010-02-25 22:27:04)
Offline
Dziś pokazałam mojej mamie, gdzie ostatnio spędzam trochę czasu czyli nasze forum :-)
Czytałam akurat jakieś posty, niektóre były zabawne, więc mama przechodząc obok zapytała z czego się śmieję. No to powiedziałam, że ostatnio poznałam na forum pare ludzi z różnych miast, że rozmawiamy na różne tematy i że serwis się nazywa abstynenci.pl
Potem opowiedziałam jej trochę o Was i na koniec stwierdziłam, że pokażę stronę " o autorze".
Uprzedziłam jednak wcześniej, aby szoku nie przeżyła, że słowa tam są skierowane do takich co lubią bardzo pić i nie szanują kogoś kto nie pije. Moim zdaniem nie wynika to z treści ( osobiście może to odebrać każda osoba, która pije umiarkowanie i się nie czepia niepijących), więc wolałam jej wyjaśnić :-)
Pierwsza reakcja była taka, że dlaczego ktoś miałby uważać, że abstynent popsuje imprezę i czym się zajmuje Annihilator, że mu takie drogie trunki dają w podziękowaniu
Offline
(...) i czym się zajmuje Annihilator, że mu takie drogie trunki dają w podziękowaniu
Hm, no na pewno na sprzedawcę w monopolowym Annihilator nie ma predyspozycji. Wodzirejem też raczej nie jest. Ja stawiam, że ma wujka w Polmosie
Offline
A ja myślę, że Anni pracuje w drogowce, lapie pijanych kierowców, a oni mu to w ramach mandatu dają
Offline
[...]
Pierwsza reakcja była taka, że dlaczego ktoś miałby uważać, że abstynent popsuje imprezę i czym się zajmuje Annihilator, że mu takie drogie trunki dają w podziękowaniu
Jak to czym się zajmuję? Plotkowaniem i kablowaniem! Ploteczki są w cenie! ;-)
Offline
kablowaniem!
Czyli elektryk, elektronik lub cos z sieciami komputerowymi
Offline
Jak to czym się zajmuję? Plotkowaniem i kablowaniem! Ploteczki są w cenie! ;-)
To chyba w Twojej okolicy. U nas za plotkowanie nikt nie płaci, także nikt charytatywnie się za to nie zabiera )
Offline
U nas wszyscy sąsiedzi charytatywnie plotkują. A jakie fajne metody szpiegowania mają. Jeden z moich sąsiadów przebija wszystkich. Gdy ktos wychodzi ze swojego domu, to ten od razu jest na swoim podwórku lub ulicy i zawsze ma jakis pretekst, żeby tam być. Czasem siada na chodniku przed płotem i nożykiem zeskrobuje coś z chodnika, czasem patroluje swoje podwórko. Ostatnio wyszedł z grabiami o grabił śnieg na trawniku przed swoim domem
Offline
Fascynujący ludzie koło Ciebie mieszkają. Na Twoim miejscu bym uważał - może jesteś już na jakiejś czarnej liście:).
Offline
Lubię czarny kolor
Offline
jak chcecie to mogę powiedzieć co tam o Was "naplotkowałam" ( tj opowiedziałam) mamie.
Nie mam nic do ukrycia :-)))
Ostatnio edytowany przez gusiak (2010-03-13 22:24:00)
Offline
jak chcecie to mogę powiedzieć co tam o Was "naplotkowałam" ( tj opowiedziałam) mamie.
Nie mam nic do ukrycia :-)))
Nie chcemy, nieeee... ;-))
Offline
gusiak napisał/a:jak chcecie to mogę powiedzieć co tam o Was "naplotkowałam" ( tj opowiedziałam) mamie.
Nie mam nic do ukrycia :-)))Nie chcemy, nieeee... ;-))
Skoro Anni tak się broni, to ja bardzo chcę
Offline
Lizus
Offline
Offline
No to przecież wiadomo, że i tak Wam powiem
Kto nie chce, niech nie czyta :]
z tego co pamiętam,
Powiedziałam że :
- ostatnio do nas dołączyli: Tidablju , Artur
- kto z jakiego miasta jest
- że Madzia ma mamę abstynentkę.
- że Madzia i Klawikord mieszkają oboje w Lublinie, ale Klawikord nie chce iść z Magdą na kawę.
-że Murchad mi obiecał, że mi przyśle zieloną herbatkę z Japonii
- że Annihilator i Konrado są oboje z Trzebini
-że Konrado nie jest abstynentem, ale zadaje fajne pytania i że Suchy najlepiej mu na nie odpowiada
-że Ren-ya ma nastoletnią córkę
- kto jest pierwotnym z Was
- że w wakacje spotkam się z Madzią jak będzie w Gdańsku
- że może się spotkam z niektórymi osobami w Toruniu o ile przyjadą
- że serwis założył Annihilator i jest strona „ o autorze” ale zanim ją przeczytasz…..
Offline
A o herbacie w Gdańsku to już nie powiedziała...
Offline
Nie wszystko na raz Będzie trzeba to powiem w odpowiednim czasie :-)
Offline
- że Madzia i Klawikord mieszkają oboje w Lublinie, ale Klawikord nie chce iść z Magdą na kawę.
No świetnie Hahaha
Offline
Nie wszystko na raz
Będzie trzeba to powiem w odpowiednim czasie :-)
No to właśnie jest ten czas - to po co ja się już spakowałem???
Offline
No to właśnie jest ten czas - to po co ja się już spakowałem???
A nie wiem po co, do "między lipcem a wrześniem" trochę czasu jeszcze jest
Swoją drogą jeśli ktoś naprawdę myśli wpaść na green tea do Gdańska ( zapraszam ), i nie tylko,to niech pomyśli , gdzie będzie mieszkać ( na jeden dzień się nie opłaca- za daleko mieszkacie
) , bo że tak powiem, u mnie noclegu nie będzie :PP
Offline
bo że tak powiem, u mnie noclegu nie będzie :PP
Okrutna prawda, której zresztą się spodziewałem, ujrzała światło dzienne...
Swoją drogą jeśli ktoś naprawdę myśli wpaść na green tea do Gdańska
No ja na pewno wybiorę się do Gdańska - najprawdopodobniej we wrześniu. Już dawno miałem ochotę zwiedzić to piękne miasto, które na razie znam tylko z internetu:). Dotychczas jednak odległość skutecznie chłodziła moje zapędy, może w tym roku się uda.:)
Ostatnio edytowany przez Artur (2010-03-15 12:27:38)
Offline
Musisz sprostować, że jednak nie mieszkam w Lublinie . Wbrew pozorom (?), Lublin nie jest jedynym miastem w tym województwie
.
A w ogóle, to gdzie jest Konrado? Suchy, weź odpowiedz w jakimś jego temacie .
"dano mi w darze po dwie półkule, no a mówiąc ściślej:
dwie półkule do siedzenia, a drugimi myślę...
Offline